Opinia
Sama książka jest bardzo ładnie wydana, w porządnej twardej oprawie, jednak obrazek łowcy z nożami wystylizowanego na postać z mangi jest nieco mylący, gdyż choć w środku czeka nas dużo krwi i rzucania nożami, to sama dawka fantasy, może i mroczna, jest dość łagodna. Historia bohaterów jest przedstawiona onirycznie. Niby mamy istniejące rzeczywiście miasta jak Edynburg czy Glasgow, ale trudno powiedzieć, czy akcja dzieje się w przeszłości, teraźniejszości, czy może w niedalekiej przyszłości. Brawa dla autorki za tak udaną sztuczkę, która rozpala wyobraźnię czytających.
Niezwykle intrygujący epilog o ucieczce pewnego magicznego stworzenia daje nadzieję na kolejną część Bestiariusza Forbesa i ja nie mogę się jej doczekać. Ponoć „poza granicami cywilizacji wszyscy jesteśmy bestiami...” – warto o tym się przekonać i odkryć w sobie ducha łowcy. A zasmakowawszy scenerii „Adlera”, chce się śnić więcej o mokradłach i lasach Szkocji oraz nieodkrytych gatunkach zwierząt, które od wieków fascynują ludzkość.
http://lubimyczytac.pl/oficjalne-recenzje-ksiazek/11351/fantastyczne-zwierzeta-i-ich-lowcy
Opinia
„Adlera” czyta się lekko, szybko i z dużą przyjemnością. To wielowątkowa powieść przygodowa z oryginalnym bohaterem, dopracowanym i wiarygodnym tłem oraz zaskakującą fabułą. Książka przesycona jest humorem i ironią, a jednak uważny czytelnik dostrzeże między słowami kilka trudniejszych tematów tj. wychowanie nastolatków, otoczenie, a jednostka, cena indywidualizmu czy wytyczanie granic w nauce.
Po prostu uwierzcie, książka jest świetna. Naprawdę warto się dowiedzieć, o co chodzi z tą „Tajemnicą zamku Bazina”. :)
No i zabójcze bestie działają na wyobraźnię :)
I nie przejmujcie się tym, że to pierwszy tom, a Wy już chcecie przeczytać od razu całość, żeby nie czekać w zawieszeniu na finał historii. Autorka nie trzyma czytelnika w niepewności – powieść ma 606 stron i wszystkie wątki rozpoczęte w pierwszym tomie, również są nim zamknięte. W kolejnej części na Adlera czeka nowa przygoda.
Opinia
Drodzy Czytelnicy!
Znudziły Wam się sztamponowe, schematyczne i nudne historie?
Potrzebujecie czegoś nowego, świeżego i oryginalnego? W takim razie
chciałabym Wam polecić powieść pt."Adler. Tajemnica zamku Bazina". To
nietuzinkowa, mroczna i nieprzewidywalna opowieść o przygodach młodego
filozofa i pasjonata zoologii, który nie spocznie dopóki nie odkryje
mrożącej krew w żyłach zagadki terroryzującej całe miasteczko. Jesteście
gotowi na taką przygodę? Jeżeli tak, to śmiało po nią sięgnijcie!
Kochani,
Opinia
Czytając tą książkę czasami zatapiałam myśli tylko w stylu jakim autorka
pisze. Bo jest płynny, lekki, zrozumiały. Bardzo mi się podobał.
Ciekawym zabiegiem autorki było dawanie cytatu z danego rozdziału na
sam początek. Czytając sam cytat można było zastanowić się o co może
chodzić, co znajdziemy w tym dziale, jak wpłynie to na bohaterów oraz
śledztwo. A podczas czytania się tego dowiadywaliśmy. Autorka stworzyła
także dużo przypisów, z których ja zawsze korzystałam bo po prosto
więcej dzięki temu się wie i lepiej rozumie powieść.
A jak jesteśmy już przy szacie graficznej. Ta książka jest wydana cu-do-wnie ♥ Twarda oprawa oraz ten grzbiet wyglądają epicko. Nie mogę się doczekać aż postawie koło siebie kolejne tomy
Zakończenie. Pisałam wam wyżej, że autorka cały czas zaskakuje, akcja pędzi przed siebie. Ale to zakończenie to jedna wielka petarda.
Emocjonujące oraz całkowicie niespodziewane. Poznajemy sporo
odpowiedzi, jednak wiele jeszcze zostaje do wyjaśnienia. Mam nadzieję,
że na rynek już niedługo trafią kolejne tomy.
Cała recenzja na stronie:https://zlodziejka-zapisanych-stron.blogspot.com/2019/01/39-adler-tajemnica-zamku-bazina-marta.html
Opinia
Przyznam
szczerze, że bardzo rzadko sięgam po książki z gatunku fantastyki. Do
tej pory przeczytałam ich zaledwie kilka w swoim życiu. Kiedy jednak
premierę miała książka Marty Merriday „Adler. Tajemnice Zamku Bazina”
już wiedziałam, że obok tej książki nie będę mogła przejść obojętnie. Po
pierwsze dlatego, że zoologia to był jeden z niewielu przedmiotów,
które tak uwielbiałam na studiach. Dodatkowo, kiedy dodamy elementy
kryminału czy nawet horroru, to zdecydowanie książka dla mnie!
Muszę
przyznać, że już od początku książka totalnie mnie wciągnęła w swoją
fabułę. Niech nie przeraża was opasłość książki, bo choć z pewnością
książka wymaga skupienia czytelnika, to styl pisania autorki, opisy
fauny i flory okolicznych lasów sprawiają, że oczyma wyobraźni ten
fantastyczny świat możemy zobaczyć w całej okazałości. Dodatkowo mnóstwo
humoru na kolejnych kartkach, a także wiele tajemnic i zaskakujących
zwrotów akcji powodują, że jesteśmy wciągani w historię coraz bardziej i
strony lecą jedna za drugą. Znajdziemy tutaj trochę specjalistycznej
terminologii oraz rożnego rodzaju ciekawostki, ale nawet dla osób nie
obeznanych w temacie nie powinno to być problemem, ponieważ na dole
każdej strony znajdują się wyjaśnienia w postaci krótkich przypisów.
Zakończenie
natomiast pozostawia nas z kolejnymi pytaniami, na które mam nadzieję,
znajdziemy odpowiedzi w kolejnym tomie. Nie mogę się już doczekać!
https://www.instagram.com/p/Br5wKMVBOKd/
Opinia
Byłam pod wrażeniem jak szybko utwór obronił się treścią! Zwroty akcji i
intrygująca zagadka sprawiły, że w żaden sposób nie zdołałam
przewidzieć tego, jak zakończy się pierwszy tom. Autorka dawkuje nam
wiedzę, sprzedaje emocje, wzbudza zainteresowanie. Marta Merriday
zafundowała nam nie tylko akcję, ale sprawiła, że niejednokrotnie i
podświadomie bawimy się w detektywów chcąc rozwiązać zagadkę, która kryje się za każdą stroną. Co ciekawsze, akcja zawsze toczyła się w kierunku odmiennym od moich założeń – w wyniku czego była niesamowicie zaskakująca.
więcej na stronie https://aleksandrawoloszka.pl/2018/12/08/adler-tajemnica-zamku-bazina-marta-merriday/