Opinie o książce: "Adler. Tajemnica zamku Bazina"

Okładka
W małym miasteczku na południu Anglii dochodzi do krwawych incydentów. Początkowo ofiarami tajemniczych napadów są lokalne zwierzęta, jednak z biegiem czasu ataki nasilają się, aż wreszcie w noc Halloween, podczas obłędnej imprezy w ruinach klasztoru, dochodzi do prawdziwej tragedii. Policja uchyla się od rzucenia światła na sprawę, więc mieszkańcy osady sami zaczynają szukać winnych. Na zaproszenie jednego z nich, do miasteczka przybywa młody zoolog Adler, syn legendarnego szkockiego biologa i łowcy. Adler rozpoczyna prywatne śledztwo i stopniowo odkrywa mroczne sekrety okolicznych lasów. Historia szybko zmierza do zaskakującego i zgubnego...

Opinia

Awatar użytkownika
Alicja Klebba
(anonimowy)

Sama książka jest bardzo ładnie wydana, w porządnej twardej oprawie, jednak obrazek łowcy z nożami wystylizowanego na postać z mangi jest nieco mylący, gdyż choć w środku czeka nas dużo krwi i rzucania nożami, to sama dawka fantasy, może i mroczna, jest dość łagodna. Historia bohaterów jest przedstawiona onirycznie. Niby mamy istniejące rzeczywiście miasta jak Edynburg czy Glasgow, ale trudno powiedzieć, czy akcja dzieje się w przeszłości, teraźniejszości, czy może w niedalekiej przyszłości. Brawa dla autorki za tak udaną sztuczkę, która rozpala wyobraźnię czytających.

Niezwykle intrygujący epilog o ucieczce pewnego magicznego stworzenia daje nadzieję na kolejną część Bestiariusza Forbesa i ja nie mogę się jej doczekać. Ponoć „poza granicami cywilizacji wszyscy jesteśmy bestiami...” – warto o tym się przekonać i odkryć w sobie ducha łowcy. A zasmakowawszy scenerii „Adlera”, chce się śnić więcej o mokradłach i lasach Szkocji oraz nieodkrytych gatunkach zwierząt, które od wieków fascynują ludzkość.


http://lubimyczytac.pl/oficjalne-recenzje-ksiazek/11351/fantastyczne-zwierzeta-i-ich-lowcy



31 styczeń 2019 08:44

Opinia

Awatar użytkownika
Booktwist
(anonimowy)

„Adlera” czyta się lekko, szybko i z dużą przyjemnością. To wielowątkowa powieść przygodowa z oryginalnym bohaterem, dopracowanym i wiarygodnym tłem oraz zaskakującą fabułą. Książka przesycona jest humorem i ironią, a jednak uważny czytelnik dostrzeże między słowami kilka trudniejszych tematów tj. wychowanie nastolatków, otoczenie, a jednostka, cena indywidualizmu czy wytyczanie granic w nauce.

Po prostu uwierzcie, książka jest świetna. Naprawdę warto się dowiedzieć, o co chodzi z tą „Tajemnicą zamku Bazina”. :)

No i zabójcze bestie działają na wyobraźnię :)

I nie przejmujcie się tym, że to pierwszy tom, a Wy już chcecie przeczytać od razu całość, żeby nie czekać w zawieszeniu na finał historii. Autorka nie trzyma czytelnika w niepewności – powieść ma 606 stron i wszystkie wątki rozpoczęte w pierwszym tomie, również są nim zamknięte. W kolejnej części na Adlera czeka nowa przygoda.


http://www.booktwist.pl/alder-tajemnica-zamku-bazina-marta-merriday/

31 styczeń 2019 08:42

Opinia

Śledztwo, zagadka i student filozofii, czyli recenzja powieści Marty Merriday pt."Adler. Tajmnica zamku Bazina"

Awatar użytkownika
Detektyw Książkowy
(anonimowy)

Drodzy Czytelnicy!
Znudziły Wam się sztamponowe, schematyczne i nudne historie? Potrzebujecie czegoś nowego, świeżego i oryginalnego? W takim razie chciałabym Wam polecić powieść pt."Adler. Tajemnica zamku Bazina". To nietuzinkowa, mroczna i nieprzewidywalna opowieść o przygodach młodego filozofa i pasjonata zoologii, który nie spocznie dopóki nie odkryje mrożącej krew w żyłach zagadki terroryzującej całe miasteczko. Jesteście gotowi na taką przygodę? Jeżeli tak, to śmiało po nią sięgnijcie!

Kochani,

z mojej strony mogę Wam polecić tę szaloną opowieść! Przeczytacie? Czy to jednak nie są Wasze klimaty? 

http://detektyw-ksiazkowy.blogspot.com/2019/01/adler.html

31 styczeń 2019 08:38

Opinia

Angielska prowincja z mroczną historią...

Awatar użytkownika
Aleksandra Dziubak
(anonimowy)

Czytając tą książkę czasami zatapiałam myśli tylko w stylu jakim autorka pisze. Bo jest płynny, lekki, zrozumiały. Bardzo mi się podobał.
   Ciekawym zabiegiem autorki było dawanie cytatu z danego rozdziału na sam początek.  Czytając sam cytat można było zastanowić się o co może chodzić, co znajdziemy w tym dziale, jak wpłynie to na bohaterów oraz śledztwo. A podczas czytania się tego dowiadywaliśmy. Autorka stworzyła także dużo przypisów, z których ja zawsze korzystałam bo po prosto więcej dzięki temu się wie i lepiej rozumie powieść.
   A jak jesteśmy już przy szacie graficznej. Ta książka jest wydana cu-do-wnie ♥ Twarda oprawa oraz ten grzbiet wyglądają epicko. Nie mogę się doczekać aż postawie koło siebie kolejne tomy

Zakończenie. Pisałam wam wyżej, że autorka cały czas zaskakuje, akcja pędzi przed siebie. Ale to zakończenie to jedna wielka petarda. Emocjonujące oraz całkowicie niespodziewane. Poznajemy sporo odpowiedzi, jednak wiele jeszcze zostaje do wyjaśnienia. Mam nadzieję, że na rynek już niedługo trafią kolejne tomy. 
Cała recenzja na stronie:https://zlodziejka-zapisanych-stron.blogspot.com/2019/01/39-adler-tajemnica-zamku-bazina-marta.html

15 styczeń 2019 09:39

Opinia

Awatar użytkownika
motheroftworeads
(anonimowy)


Przyznam szczerze, że bardzo rzadko sięgam po książki z gatunku fantastyki. Do tej pory przeczytałam ich zaledwie kilka w swoim życiu. Kiedy jednak premierę miała książka Marty Merriday „Adler. Tajemnice Zamku Bazina” już wiedziałam, że obok tej książki nie będę mogła przejść obojętnie. Po pierwsze dlatego, że zoologia to był jeden z niewielu przedmiotów, które tak uwielbiałam na studiach. Dodatkowo, kiedy dodamy elementy kryminału czy nawet horroru, to zdecydowanie książka dla mnie!
Muszę przyznać, że już od początku książka totalnie mnie wciągnęła w swoją fabułę. Niech nie przeraża was opasłość książki, bo choć z pewnością książka wymaga skupienia czytelnika, to styl pisania autorki, opisy fauny i flory okolicznych lasów sprawiają, że oczyma wyobraźni ten fantastyczny świat możemy zobaczyć w całej okazałości. Dodatkowo mnóstwo humoru na kolejnych kartkach, a także wiele tajemnic i zaskakujących zwrotów akcji powodują, że jesteśmy wciągani w historię coraz bardziej i strony lecą jedna za drugą. Znajdziemy tutaj trochę specjalistycznej terminologii oraz rożnego rodzaju ciekawostki, ale nawet dla osób nie obeznanych w temacie nie powinno to być problemem, ponieważ na dole każdej strony znajdują się wyjaśnienia w postaci krótkich przypisów.
Zakończenie natomiast pozostawia nas z kolejnymi pytaniami, na które mam nadzieję, znajdziemy odpowiedzi w kolejnym tomie. Nie mogę się już doczekać!

https://www.instagram.com/p/Br5wKMVBOKd/

2 styczeń 2019 10:46

Opinia

Awatar użytkownika
Aleksandra Wołoszka
(anonimowy)

Byłam pod wrażeniem jak szybko utwór obronił się treścią! Zwroty akcji i intrygująca zagadka sprawiły, że w żaden sposób nie zdołałam przewidzieć tego, jak zakończy się pierwszy tom. Autorka dawkuje nam wiedzę, sprzedaje emocje, wzbudza zainteresowanie. Marta Merriday zafundowała nam nie tylko akcję, ale sprawiła, że niejednokrotnie i podświadomie bawimy się w detektywów chcąc rozwiązać zagadkę, która kryje się za każdą stroną. Co ciekawsze, akcja zawsze toczyła się w kierunku odmiennym od moich założeń – w wyniku czego była niesamowicie zaskakująca.

więcej na stronie https://aleksandrawoloszka.pl/2018/12/08/adler-tajemnica-zamku-bazina-marta-merriday/

10 grudzień 2018 11:05

Znajdź nas na Facebooku

Partnerzy

Subiektywnie o książkach
Dwumiesięcznik SOFA
Wydawnictwo Psychoskok
Wydawnictwo MG
Kuźnia Literacka
Zażyj Kultury
Fundacja  Polonia Union
Kulturalne rozmowy - Sylwia Cegieła
Sklep internetowy TylkoRelaks.pl
CoCzytamy.pl