Opinia
To książka, która moim zdaniem ma potencjał,ale gdzieś się rozmył być
może za sprawą wielu wersów w innych językach, które mi osobiście lekko
przeszkadzały w czytaniu i mnie irytowały. Co z tego,że piękne słowa jak
co chwilę musiałam zaglądać do tłumaczeń. Mi to osobiście
przeszkadzało,ale może się czepiam.
To powieść sentymentalna, która znajdzie swoich zwolenników:) do mnie
ona do końca nie przemówiła,ale znalazłam w niej wiele fajnych i
ciekawych myśli:)
"Dobrze jest mieć znajomych, przyjaciół, móc z nimi wesoło spędzać czas -
jednak to nie wystarczy;potrzebny jest jeszcze ktoś bliski odmiennej
płci, u boku którego można się budzić rankiem, pić z nim poranną kawę,
nie zgadzać się co do planów na dzień, podziwiać wspólnie kolor liści
rosnącego za oknem klonu".
https://rudabiblioteczka.blogspot.com/2018/06/anna-suszek-moje-szerokie-tory.html
Opinia
Powieść ma charakter obyczajowy, wzbudzający nostalgię i przybliżający
czasy, które jeszcze niedawno były udziałem wielu z nas. To nie tylko
historia o miłości, przyjaźni, rozczarowaniach, i rozterkach ale też o
upływie czasu a z tym wiąże się przemijanie i ciągłe zmiany, które są
stałym elementem życia.
To ponadczasowa opowieść i sentymentalna podróż dla każdego, zwracająca
uwagę na ważne aspekty naszego istnienia. Przenosi nas w przeszłość, do
czasów bez Internetu, komórek, komputerów, szybkich samochodów i innych
gadżetów czy udogodnień. Dla współczesnych młodych ludzi z pewnością da
ona obraz ówczesnego życia, o którym mogą przeczytać jedynie w
książkach czy usłyszeć od dziadków lub rodziców. Natomiast osoby
dorastające w latach siedemdziesiątych z pewnością z łezką w oku powrócą
myślami do lat swojej młodości.
cała recenzja tutaj: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2018/03/406-moje-szerokie-tory.html
Opinia
466
stron powrotu do przeszłości. Możliwość cofnięcia się do czasów
szkolnych lub studenckich, z sentymentem, ale również refleksją, jak
bardzo czas i doświadczenia życiowe nas zmieniają. Anna Suszek
napisała fenomenalną książkę, która lekko podważa teorię, że
najszczęśliwsze chwile to chwile młodości. Z perspektywy czasu okazuje
się, że nie wszystkie decyzje podjęte w młodości, były dla nas dobre, a
ich konsekwencje mogą nas zaskoczyć nawet po 25 latach.
Opinia
Ludzie mają tendencję do „kolekcjonowania” wspomnień. Wielokrotne lubimy przecież analizować minione chwile. Czy warto? Przecież nie sposób przewidzieć, co tak naprawdę zaważy na naszym życiu. „Moje szerokie tory” to książka, która uświadomi nam, jak bardzo zmienia się świat, a wraz z nim my wszyscy. Główna bohaterka znajdzie się w przełomowym momencie swego życia. Wyjątkowość tej chwili budzi sentymenty. Wracają wspomnienia sprzed trzydziestu kilku lat. Dzięki temu będziemy mogli przyjrzeć się sytuacją z czasów jej studiów w ZSRR. To bardzo barwny okres obfitujący w codzienne obowiązki, ale i rozrywki. Poznamy studentów przybywających z różnych państw i kontynentów. Wyruszymy w wiele ciekawych miejsc. Ostatecznie będziemy obserwować, jak bohaterka odświeża znajomość sprzed lat. Dawniej ten człowiek był dla niej kimś ważnym, ale kim będzie teraz? Minęło przecież ćwierćwiecze.