Bądź czujna

Twoja ocena
Źródło: http://www.psychoskok.pl/produkt/badz-czujna/ ( otwierane w nowym oknie )
Dostępna w
Opinie o: "Bądź czujna"
Opinia
Obudzić czujność

Ludzie swoją
prawdziwą twarz skrywają pod licznymi maskami.
Niestety
to prawda, ale czasami nas życie do tego zmusza. Tak samo postępują bohaterowie
„powieści” Pauliny Bartkowicz Bądź czujna.
Słowa są równie
skuteczne [do walki]. Sztuką jest nimi doskonale operować.
Bohaterką
jest Ann Mont z królestwa Trytii – królestwa, w którym władzę sprawuje Wielki
Mistrz Verton. W zależności od sytuacji jest on dla Ann władcą lub bliskim
przyjacielem, jest też wielką i przystojną zagadką. Łączy ich szczególna więź. A
Ann to piękna nastolatka o białoszarosrebrnych włosach, obdarzona zdolnościami
magicznymi (nie każdy się z nimi rodzi), która jest w klasie wojskowej w
Akademii. W klasie zdominowanej przez chłopców: Albert, Mino, Steve, Gabe, Clear,
Zerb, Walt, Felix, Fab. Uczniów łączą różne relacje i różnie się między nimi
dzieje – od przyjaźni do nienawiści, od rozmowy po rękoczyny.
To prawda, że
szybciej zyskujesz sobie wrogów niż przyjaciół.
Przerażenie
wśród uczniów budzi bezwzględny i perfidny nauczyciel wychowania fizycznego
Stars. Wyładowuje swą złość na uczniach, którzy nie są w stanie mu się przeciwstawić.
Stars w swym okrucieństwie potrafi się posunąć bardzo daleko, czasami za
daleko. Opisy ćwiczeń i kar były okrutne i na tyle realne, że można było odczuć
je emocjonalnie, a nawet fizycznie. Zupełnym przeciwieństwem jest lekarz staruszek
Stephan, który ma poważanie u uczniów. Jest jeszcze Nat – opiekun Ann i Diany,
jej współlokatorki i przyjaciółki. I oczywiście Wielki Mistrz, który z jednej
strony wyciąga ze swej wychowanicy to, co się dzieje wokół niej, a z drugiej
przymila się, przypochlebia, chwali jej wygląd i umiejętności. Wśród tych osób jest
Ann, zwolenniczka zemsty i pouczania przez czyny, odważna i szczekata, choć
czasami trochę może zagubiona.
Proszę, nie bądź
ślepa.
Dzieje
się wokół bohaterki i dobrego, i złego. Dziewczyna dostaje delikatne ostrzeżenie
w formie prośby. Jest ktoś w otoczeniu Ann, kto od dłuższego czasu próbuje jej
ukazać prawdę. Jednak takie prośby, ostrzeżenia nie są do końca traktowane
poważnie. Pojawiają się niepewności, kto ma rację. Takie dylematy ma i Ann.
Używanie magii,
w zależności od celu i zastosowania, zabierało wewnętrzną energię, przyprawiało
czasem o ból głowy, a nawet zasłabnięcie w ekstremalnych warunkach.
Bądź czujna to powieść
fantasy. Autorka wykreowała nowy kraj – Trytię, o której czytelnik wie
niewiele. Nie zna zasad w niej panujących. Może się tylko domyślać kilku
rzeczy. W Trytii, szczególnie w szkole widać hierarchizację. Największym magiem
jest sam Wielki Mistrz. Inni poddani posiadają magię lub nie, posługiwać się
nią dla potrzeby lub z zemsty, potrafią panować nad jednostkami magii w
większym lub mniejszym stopniu. A magię można używać do wszystkiego…
Każdy z nas doświadczył
już za dużo chamstwa.
Zaczyna
się mocno – od zaciekłej walki Ann z trollem, której przygląda się Wielki
Mistrz. Mocnych scen nie brakuje w książce. Mocnych słów także, lecz nie
drażnią one w trakcie czytania (może jedno), pasują do sytuacji i postaci, a te
są najlepiej opisane. Relacje między niektórymi bohaterami są napięte i
prowadzą do agresywnych zachowań czy osobistych zemst. Ale czy da się tak za
jednym razem wszystko naprawić? Jak postąpić, gdy przyjaźń nagle zostaje zerwana?
Interweniować czy zostawić sprawę własnemu biegowi?
Bądź czujna to ciekawa
pozycja, jednak zostawia czytelnika z dużym niedosytem. Bardzo dużym. Akcja mknie,
dużo się dzieje, wyraziści bohaterowie zwracają na siebie uwagę czytelnika,
lecz on sam wielu rzeczy o Trytii po prostu nie wie i nie znajdzie odpowiedzi w
lekturze. Zakończenie książki bardziej pasuje do zakończenia jej części czy
jednego z rozdziałów. Czytelnik pozostaje z wielką niewiadomą – zbyt dużo tu
niewiadomych, a przez to i tytuł nie do końca jest „zrealizowany”. Zresztą sama
objętość stron pozostawia wiele do życzenia. Gdyby rozwinąć wątki, pociągnąć
fabułę, dodać kilka informacji, to by powstała ciekawa powieść.
Jeśli
ktoś ma ochotę przeczytać tę „powieść” fantasy i nie obawia się uczucia
dręczącego go niedosytu, niech po nią sięgnie i sam oceni jej potencjał.
Opinia
Baaardzo polecam wszystkim miłośnikom fantasy.

„Do nagród nie należy
się przyzwyczajać, wtedy istnieje ogromne ryzyko utraty zdolności na rzecz dumy
i pychy.”
Książka ,,Bądź czujna” Pauli Bartkowicz opowiada
niezwykłą historię, której główna bohaterka to młoda, piękna dziewczyna o
imieniu Ann. Nie jest jednak zwykłą nastolatką. Obdarzona została zdolnościami
magicznymi i mieszka w królestwie Trytii – niezwykłej krainy, nad którą pieczę
sprawuje Wielki Mistrz. Kraina ta zdominowana jest przez silnych facetów.
Największą zgrozę wśród podopiecznych niewątpliwie budzi Stars, nauczyciel
wychowania fizycznego, który znany jest ze swojej bezwzględności. Wydawać by
się mogło, że w takim otoczeniu Ann jest skazana na wieczne posłuszeństwo. Nic
bardziej mylnego. Ta dziewczyna, mimo swojej drobnej postury, cechuje się siłą,
walecznością i odwagą. Dzięki narracji pierwszoosobowej czytelnik może mieć
wgląd do jej wewnętrznego świata oraz wspólnie przeżywać z nią wszystkie
zdarzenia, mniej lub bardziej przyjemne. ,,Bądź czujna” trzyma czytelnika w
napięciu aż do ostatniej strony. Nie da się ukryć, że lektura jest obfita w
wiele szokujących momentów. W książce nie brakuje mocnego słownictwa, co jednak
ma znaczący wpływ na ogólny odbiór dzieła i dodaje pikanterii przedstawianym
faktom. Podczas czytania w głowie śledzącego rozterki Ann pojawia się wiele
pytań. Czy bohaterka poradzi sobie w świecie z przewagą męskiego pierwiastka? Czy
jest dostatecznie silna, aby przeciwstawić się fizycznie silniejszym od niej?
Czy jej przyjaźń z najlepszą przyjaciółka Dianą przetrwa? I wreszcie – czy w
mrocznej Trytii można znaleźć swoją drugą połówkę?*
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą książką. Polskie
fantasy nigdy mnie nie przekonywało, jednak Paula wykonała kawał świetnej
roboty. Nie spodziewałam się, że pochłonę tę opowieść w jeden dzień, a jednak. Książka
oryginalna, niebanalna, przyciąga uwagę czytelnika, do ostatniej strony
intrygująca i tajemnicza.
Postaci bardzo dobrze wykreowane i rozbudowane. Każda
z nich ma swoje odrębne, charakterystyczne cechy i potrafi zaskoczyć, zarówno swoich
fikcyjnych rówieśników jak i realnych czytelników.
Nie znajdziemy tutaj banalnego romansu,
oczywistych zakochań i płytkich uczuć. Chociaż momentami miałam ochotę wziąć
długopis i połączyć bohaterów w pary ;)
Największą wadą książki jest chyba jej objętość. Niewiele
ponad sto stron nie zaspokaja moich czytelniczych potrzeb, zwłaszcza w
przypadku tak porywającej powieści.
Mam nadzieję na jakąś kontynuację w niedalekiej
przyszłości, takiej książki nie można zostawić bez dalszej części!
Baaardzo polecam wszystkim miłośnikom fantasy.