Prawdzie w oczy
Twoja ocena
„To tamten złoczyńcą, bo się nie modli,
choć wszyscy wiedzą, że obaj są podli.
Kłócą się Polacy, na każdym kroku,
we dnie i w nocy, wieczorem o zmroku.”
Taka opinia o Polakach, to między innymi życiowe doświadczenia autora, które właśnie w taki sposób ukształtowały jego charakter. Leopold Trafny, urodzony w 1931 roku, jako młody chłopak, w dzieciństwie był wiele razy poniżany przez Niemców, żył w skrajnej biedzie i bardzo często wraz z rodziną głodowali. Wszystko to doprowadziło do tego, że jego najważniejszym celem stała się pomoc najbliższym oraz własne wykształcenie, które miało zapewnić mu w przyszłości dobrobyt. Wiele razy w wierszach podkreśla również swoją nierozerwalną więź z Bogiem, od którego nigdy się nie odwrócił, mimo wielu ciężkich chwil, a nawet niechybnej śmieci. Każdy czytelnik tego tomiku poezji bez wątpienia odnajdzie w nich cząstkę siebie i niejednokrotnie ze wzruszeniem przeczyta konkretne wiersze. Tomik „Prawdzie w oczy” to poezja, do której można sięgać wielokrotnie, w zależności od własnego nastroju, a prawdy w nich zawarte są aktualne do dziś.
Źródło: http://www.psychoskok.pl/produkt/prawdzie-w-oczy/ ( otwierane w nowym oknie )
Dostępna w
Opinie o: "Prawdzie w oczy"
Opinia
Czy poezja Trafnego jest trafna?
Czy poezja Trafnego jest trafna? I czy
za pomocą jego utworów możemy spojrzeć "Prawdzie w oczy"? Sama nie wiem,
czego spodziewałam się po tym tomiku, ale zerknijcie, co znalazłam w
środku...
Doszłam do wniosku,
że o ile czytając prozę mogę wybierać książki na podstawie okładki,
tytułu lub nazwiska autora, o tyle z poezją jest zupełnie inaczej. Muszę
najpierw wiedzieć, kim jest autor. Właściwie to może zupełnie zmienić
spojrzenie na utwór, ale w mojej sytuacji daje mi rozeznanie, czy autor
jest taki, jak ja, czy jednak zupełnie inny. I nie mam tu na myśli płci
czy wieku, raczej życiowe doświadczenia.
"Prawdzie w oczy" zaczęłam więc od
poszukiwań notki o autorze, bo nazwisko od razu uznałam za wyjątkowo
ciekawe! I teraz słuchajcie, autor ma 86 lat ;) rewelacja! Człowiek,
który ma odwagę spełniać swoje marzenia, bo rozumiem, że ten tomik, jest
w jakimś stopniu takim marzeniem na wyciągnięcie reki...
Dużym plusem jest to, że wiersze
opatrzone są datą, przez to nieco łatwiej je zrozumieć, dodatkowo są
przypisy, które czasem wyjaśniają cytaty czy odniesienie do czyichś
słów. Dla mnie polityka i historia to dość ciężkie tematy, a już
czytanie wierszy na ten temat to w ogóle wyższa szkoła jazdy... ale
jestem pewna, że dla kogoś, kto ma większe pojęcie o tych czasach i
wydarzeniach będzie to prawdziwa perełka. Nie, to nie znaczy, że ja
negatywnie oceniam tę poezję, przeciwnie, ale mam świadomość, że nie
potrafię w pełni zrozumieć autora, a i samej trudno mi się odnieść do
czasów, kiedy jeszcze nie było mnie w planach lub byłam niemowlęciem.
Myślę, że autor dzięki tym utworom w
jakiś sposób rozlicza się ze wspomnieniami, to w pewnym sensie pamiętnik
lub dziennik. Autor ubiera w wersy wydarzenia, jakie miały miejsce w
jego życiu, spisuje je i zostawia dla potomnych. Sam nie uważa tego za
poezję i wyjaśnia to czytelnikowi na samym początku, jednak dla mnie to
naprawdę piękne utwory. Rzadko ktoś potrafi w taki sposób opowiadać o
faktach, bo tutaj jednak mowa o relacji, a nie zbiorze emocji. To utwory
trudne i na pewno nie dla każdego zrozumiałe, i mimo że momentami rymy
są proste to jednak w utworach jest moc!
Dodam, że tomik podzielony jest na cztery części:
WspomnieniaPrzemiany na huraRozterkiZaufać Bogu
A każda z tych części jest inna, co
stanowczo jest dodatkowym atutem tomiku. Jednak nie opowiem Wam czym się
różnią - musicie sprawdzić sami!
https://poligon-domowy.blogspot.com/2017/09/prawdzie-w-oczy-leopold-trafny.html
Opinia
Dawno
nie zabierałam się za poezję. Teraz gdy zaczyna się okres jesienny, gdy
się robi szaro za oknem, zimno to najlepszy okres, by sięgnąć po
wiersze. Tomik poezji zawsze skłania mnie do refleksji,do pewnych
przemyśleń, tym razem było tak samo.
https://zaczytanaksiazholiczka.blogspot.com/2017/09/leopold-trafny-prawdzie-w-oczy.html