Małe miłosziana
Twoja ocena
„Osobie i dziełu Czesława Miłosza towarzyszyłam z bliska i z daleka od końca lat siedemdziesiątych. Bywałam pierwszą słuchaczką jego nowych wierszy. Niektóre czytał mi przez telefon, gdy dzielił nas kontynent lub ocean.
Owszem, znałam Miłosza, ale czy rozumiałam, jak powstaje jego dzieło, jak krążą jego myśli, jak rodzą się wiersze? To dla mnie nadal niepojęty akt twórczy. Zagadka geniusza.
Czytelnik znajdzie w tej książce kartki z dziennika, (wyimaginowany) wywiad, reportaż, wykład, esej. Mają one w moim przeświadczeniu służyć lepszemu zrozumieniu dzieła Miłosza".
Renata Gorczyńska
Owszem, znałam Miłosza, ale czy rozumiałam, jak powstaje jego dzieło, jak krążą jego myśli, jak rodzą się wiersze? To dla mnie nadal niepojęty akt twórczy. Zagadka geniusza.
Czytelnik znajdzie w tej książce kartki z dziennika, (wyimaginowany) wywiad, reportaż, wykład, esej. Mają one w moim przeświadczeniu służyć lepszemu zrozumieniu dzieła Miłosza".
Renata Gorczyńska
Źródło: opis wydawcy