Nowy Castro, stara Kuba
Twoja ocena
Książka już w sprzedaży - http://tylkorelaks.pl/600-nowy-castro-stara-kuba-9788379005703.html
Źródło: http://www.ebooki123.pl/nowy-castro-stara-kuba_p578 ( otwierane w nowym oknie )
Dostępna w
Opinie o: "Nowy Castro, stara Kuba"
Recenzja
Jaka zmiana?
Kubą, jako krajem, nigdy się nie interesowałam. Czytałam o Fidelu Castro, ale temat zamknęłam na krótkim okresie. Nie wnikałam głębiej, najbardziej interesowałam się sposobem, w jaki przejął władzę. Zafascynowały mnie polityczne machinacje oraz postać samego dyktatora.
ZMIANA
Tymczasem, jak wszyscy dobrze wiemy, historia to potężna machina, która działa bez przerwy, bez chwili wytchnienia, spisując na swoich kartach wypadki dnia poprzedniego. "Nowy Castro, stara Kuba" to zbiór raportów z lat 2008-2015 poprzedzony charakterystyką systemu prawnego na Kubie w latach 1902-2008.
Jest to bardzo rzetelna pozycja, która ma ukazać proces powolnych i stopniowym zmian wprowadzanych przez Raula Castro. Jednocześnie jest mocno obiektywna, więc czytelnik szybko pojmuje jak złudne to słowo. "Zmiana" zakłada jakiś progres lub regres. Czynność. Ruch.
Na Kubie zmiana to pojęcie złudne. Przyjmowane niechętnie, wręcz z rozdrażnieniem. System komunistyczny nie lubi rewolucji, póki nie on jest ich ojcem.Co jest bardzo wyraźnie zaakcentowane w książce, to brak poszanowania dla praw człowieka. To z niego wynikają inne represje. Szerząca się niesprawiedliwość, restrykcyjne, nieprzyjazne obywatelowi prawa - traktowanie ludzkiego organizmu jak przedmiot. Przekonanie o powszechnej zdradzie.
"Nowy Castro, stara Kuba" sprawia, że przed naszymi oczami maluje się połnowymiarowy, kolorowy obraz Kuby jako państwa bezprawia, okrucieństwa i kryzysu. Wszelkie pozytywne w swoim wydźwięku decyzje, które podejmują władze, są powodowane naciskami z zewnątrz. Tutaj nie ma refleksji nad rzeczywistą winą i dobrem człowieka. Jest tylko wrogość.
NIE DLA KAŻDEGO?
Muszę przyznać, że nie jest to książka dla wszystkich. Nie wyznaczę określonej grupy. Lekturą będzie cieszyła się osoba, która chce wiedzieć więcej, w której drzemie pragnienie wiedzy i poznania świata, która chce otworzyć się na rzeczywistość. Przetrzeć oczy i powiedzieć "tak naprawdę nic nie wiem". To książka o niesprawiedliwości i irracjonalności, która wywoła w nas głębokie wzburzenie. Czasami zszokuje, częściej jednak sprawi, że docenimy to, co posiadamy.
Opinia
Wyzwolenie może przynieść zjednoczenie obywateli
Kuba wydaje się być krajem otwartym. Wiele biur podróży organizuje wycieczki na tę wyspę, ciekawi i spragnieni przygód turyści zachwycają się zdjęciami tego, zdawałoby się, raju. Mimo istnienia Internetu i szerokiego dostępu do informacji o kraju tym wiemy niewiele, jedynie tyle, że panuje tam reżim komunistyczny. Chcąc pogłębić swoją wiedzę na temat państwa rządzonego przez Castro sięgnęłam po publikację „Nowy Castro, stara Kuba” Joanny Masiubańskiej, Jarosława Masiubańskiego i Omara Lopez Montenegro.Pozycja ta jest zbiorem raportów z lat 2008-2015 ukazujących przemianę wyspy na tle zmieniających się zdarzeń politycznych. Punktem wyjścia jest oddanie władzy „młodszemu pokoleniu”, czyli przekazanie jej przez Fidela swojemu siedemdziesieciokilkuletniemu bratu Raulowi. Rok ten jest też rokiem przełomowym w historii USA, najpotężniejszego sąsiada Kuby, to wtedy Barack Obama zostaje wybrany prezydentem i zapowiada zmiany w polityce zagranicznej i migracyjnej związanej właśnie z wyspą.Raporty przygotowane przez autorów ukazują nieciekawe oblicze Kuby, jej zacofanie, nieżyczliwość dla obywatela. Pokazują ją jako miejsce, w którym nie ma się ochoty żyć, a pragnie z niego uciekać. Po pierwsze na taki stan wpływa polityka kubańskiego rządu, czyli komunistyczny reżim wkradający się w każdy możliwy zakamarek życia mieszkańców. Ludzie żyją ze świadomością znacznego ograniczenia swoich praw, nie mając wyboru godzą się na ingerencje państwa, która przejawia się na przykład w ograniczeniu swobody wypowiadania się, dostępu do Internetu, zrzeszania się czy prowadzenia własnej działalności. Obywatele już za samo podejrzenie działania na niekorzyść władzy wtrącani są do więzienia. Nic więc dziwnego, że Kuba zajmuje jedno z pierwszych miejsc w rankingu państw, które najbardziej ograniczają swobodę obywatelską.Ukazanie przekroju wydarzeń na Kubie od roku 2008 do 2015 pozwala w pełni poznać zmieniającą się sytuację polityczną. Można zauważyć dobre zmiany dla obywateli, jednak, jak podkreślają sami autorzy publikacji, zmiany te są na tyle niewielkie, że nie zmienią ogólnej sytuacji i represjonowania mieszkańców. To właśnie obywatele muszą wziąć los w swoje ręce, bo tylko oni mogą zmienić sytuację na wyspie.Przytoczone coroczne raporty dokładnie ukazują zmiany w funkcjonowaniu dziedzin życia na Kubie. Przyznać jednak trzeba, że taka forma książki mocno utrudnia przyswajanie zawartej w niej wiedzy i czyni ją ograniczoną dla wąskiego grona odbiorców, gdyż stanowi pracę naukową. Z jednej strony to zrozumiałe, że autorzy postanowili przekazać zdobytą wiedzę w taki sposób, z drugiej jednak trzeba przyznać, że taka forma w pewien sposób zmarnowała potencjał zawartej w książce treści, przez co niewiele czytelników zdecyduje się po nią sięgnąć.„Nowy Castro, stara Kuba” to pozycja dzięki której dogłębnie można poznać sytuację polityczną wyspy i zapoznać się z jej funkcjonowaniem. W książce zawarte jest mnóstwo ciekawych informacji (chociażby ta o dwóch walut współistniejących na Kubie) ukrytych w corocznych raportach z funkcjonowania wyspy. Jeśli nie czujecie się przerażeni naukową formą książki, a macie ochotę zgłębić swoją wiedzę na temat tego kraju, to warto sięgnąć po tę publikację.