Opinia
Książka dość przyjemna, choć miejscami ciężko mi było
ją czytać. Być może właśnie na fakt, że naszpikowana jest humorem,
ironią i niejako szyderstwem. Pomimo, że pokazuje niejako trudny temat i
nie dla każdego z Nas będzie to lektura, którą przeczyta z zachwytem i
zrozumieniem. Już sam tytuł i okładka dają nam do zrozumienia, że coś
tutaj nie pasuje, że możemy się spodziewać niejako konfliktu interesów,
ale o tym, każdy z nas musi sam się przekonać. Książka jest bardzo
cieniutka, co sprawi, że przebrniemy przez nią błyskawicznie.
http://mojerecenzjeksiazek.blog.onet.pl/2016/11/03/nieswieci/
Recenzja
Przyznam się Wam, że sama, mimo iż kiedyś uwielbiałam
dramaty już dawno żadnego nie czytałam, dlatego też ucieszyła mnie
perspektywa sięgnięcia po "(Nie)świętych" i wiązałam z tą lekturą spore
nadzieję. Niestety z żalem muszę stwierdzić, że na na nadziejach się
skończyło...
Akcja dramatu rozgrywa się w kawiarni "Pod Złotym Cielcem" gdzie
pojawiają się: feministka-Sara, polityk- Tomasz i homoseksualista-
Filip. Wszyscy troje mają dość antyklerykalne poglądy, więc nie cieszy
ich pojawienie się grupy Świętych, którzy dodatkowo próbują ich
nawracać. Co wyjdzie z tego spotkania? Cóż, nie to, czego się
spodziewałam.
Od samego początku bardzo podobał mi się pomysł na fabułę, wydał mi
się ciekawy, odważny i nieco kontrowersyjny, więc z wielką
przyjemnością zabrałam się za lekturę licząc na kawał dobrej literatury.
Niestety nie przewidziałam jednego- że autorka będzie chciała przekazać
typowo pro-katolickie wartości i w gruncie rzeczy nie było by to
jeszcze tak złe, gdyby nie nachalność z jaką to robi. Czytając "(Nie)
świętych" miałam wrażenie jakbym czytała lekturę na lekcji religii i to
niestety niezbyt wciągającą.
"(Nie)święci" to bardzo specyficzna książka, przeznaczona dla dość
wąskiego grona odbiorców. Myślę, że znajdą się fani tej publikacji,
jednak ja z pewnością się do nich nie zaliczam i drugi raz bym po nią
nie sięgnęła.
Opinia
Lektura (Nie)świętych pozwala zrozumieć, że świętość nie powinna być postrzegana jako odległa, pompatyczna i nudna; że w świętości jest też miejsce na humor, żarty i dobrą zabawę. Bo właśnie postrzeganie jej jako czegoś niedostępnego i pełnego powagi sprawa, że wielu z nas nigdy nawet nie przeszło przez myśl, że mamy wszelkie predyspozycje do tego, aby zostać świętymi.
Opinia
Książka intryguje, ponieważ ujmuje zagadnienie świętości w bardzo nieszablonowy i nowatorski sposób. Uświadamia czytelnikowi, że świętość jest dostępna dla każdego, bo święci także byli ludźmi z krwi i kości, żartowali, popełniali błędy i musieli samych siebie dyscyplinować. Trudno o lekturę, w której święci byliby tak ludzcy i tak bliscy współczesnemu czytelnikowi. Książka prowokuje i zmusza do autorefleksji, rozprawia się ze stereotypem, że świętość jest tylko dla wybranych, a przy tym pokazuje, że w dziecięcej piosence może być dużo prawdy.
Opinia
Otwierając (Nie)świętych czytelnik zanurza się w pasjonującej lekturze, gdzie o sprawach poważnych mówi się w przystępny sposób. Książka prowokuje, pobudza wyobraźnię i zmusza do refleksji. Czytelnik, mając świętych na wyciągnięcie ręki, poznaje ich słabostki i grzeszki; poznaje, kim są bez nimbu tajemniczości i niedostępności. Przekonuje się, że każdy z nich ma „swoje za uszami”, co jest najlepszym dowodem na to, że każdy może zostać świętym.
Opinia
Warto poświęcić chwilę na przeczytanie tej niewielkiej objętościowo książeczki. Tylko ostrożnie: czytelnik może paść ofiarą wywrócenia jego wizji świętości do góry nogami.