Opinie o książce: "Testament Templariusza"

Okładka
13 października 1307 roku przed aresztowaniami zarządzonymi przez króla Francji, Filipa Pięknego, ucieka garstka templariuszy. Kierują się na wschód, do swojej komandorii w Klein Oels. Magda Michalska, wyrzucona z pracy za działalność związkową, porzucona przez męża, przeprowadza się na zabitą dechami wieś leżącą w sąsiedztwie dawnego opactwa cystersów w Henrykowie, gdzie odziedziczyła po dziadku starą chałupę. Na drugi dzień budzi się w realiach stanu wojennego, a na dodatek na wsi dochodzi do serii brutalnych morderstw.

Opinia

Testament Templariusza - ciekawa powieść

Awatar użytkownika
Roman
(anonimowy)

Powieść rozgrywa się początkowo w dwóch płaszczyznach czasowych. 13 października 1307 roku garstka templariuszy, aby uniknąć aresztowań, ucieka z Francji. Celem ich podróży jest komandoria Klein Oels położona daleko na wschodzie Europy, nad brzegami Oławy. Czy zdołają dotrzeć do celu i zrealizować tajną misję, którą zostali obarczeni? Druga płaszczyzna czasowa to grudzień 1981 roku, kiedy to Magda Michalska po rozwodzie z mężem, szykanowana w pracy za działalność w Solidarności, przenosi się na zabitą dechami wieś, gdzie odziedziczyła chałupę po swoim dziadku. W pobliskim Henrykowie otrzymuje posadę nauczycielki w szkole mieszczącej się w budynku dawnego opactwa cystersów. Nazajutrz budzi się w Polsce stanu wojennego. Magda, mieszkańcy Świątnik i garstka zakonników dostają się w tryby bezwzględnego aparatu władzy. Jakby tego było mało we wsi dochodzi do serii brutalnych morderstw. Czy są one dziełem pospolitych przestępców, czy mają związek z tajemnicą od lat skrywaną przez klasztor?

O templariuszach, ich zaginionych skarbach, a także Świętym Graalu, który jest ponoć  z nimi związany, napisano setki, jeśli nie tysiące książek. Nic zatem dziwnego, że po ten temat sięgnęła także Jolanta Maria Kaleta, autorka powieści sensacyjno-przygodowych, w których tłem są tajemnice Dolnego Śląska, mające korzenie w wydarzeniach sprzed lat. Jest faktem historycznym, że na ziemiach polskich istniało w średniowieczu wiele komandorii templariuszy. O tym, że to właśnie gdzieś w Polsce ukryli swoje skarby, w fikcyjnym Kortumowie, pisał już Nienacki. Jednak dla autorki „Testamentu templariusza” legenda o Świętym Graalu i skarbach templariuszy jest jedynie pretekstem do ukazania ludzkich namiętności, które nie ulegają zmianom, choć wieki mijają. Jest pretekstem, aby szerszemu gronu ukazać urodę dawnego opactwa cystersów w Henrykowie, o którym tak niewiele się mówi, a które kryje w sobie wiele skarbów. I to nie tych legendarnych, lecz rzeczywistych, prawdziwe perełki. Wykorzystując analogię między dwiema tragicznymi datami – 13 październik 1307 rok – aresztowania templariuszy oraz 13 grudnia 1981 rok – aresztowania członków Solidarności napisała opowieść o ludzkich namiętnościach, okrucieństwie rządzących i chciwości, która zawsze doprowadza do zbrodni.

17 listopad 2015 08:13

Znajdź nas na Facebooku

Partnerzy

Subiektywnie o książkach
Dwumiesięcznik SOFA
Wydawnictwo Psychoskok
Wydawnictwo MG
Kuźnia Literacka
Zażyj Kultury
Fundacja  Polonia Union
Kulturalne rozmowy - Sylwia Cegieła
Sklep internetowy TylkoRelaks.pl
CoCzytamy.pl