Brunatne sekrety
Twoja ocena
Wykonując zawód dziennikarza, trzeba być dociekliwym. Trzeba wnikać w istotę tematu, szperać, zgłębiać i wyciągać wnioski. Taki właśnie jest bohater powieści Dariusza Krzywdzińskiego „Brunatne sekrety” – Andrzej Nowak. Na co dzień pracujący w jednej z trójmiejskich gazet, jako dziennikarz śledczy tropi afery i nie boi się zaglądać w najciemniejsze zakamarki. Na potrzeby artykułu rozpoczyna współpracę z dawnym kolegą ze szkolnej ławy, który obecnie mieszka w Berlinie – temat bowiem dotyczy nie tylko półświatka grasującego w Polsce, ale również w Niemczech. Oprócz spraw zawodowych łączy ich także temat z przeszłości. Ponieważ dziennikarz otrzymał po zmarłym dziadku tajemniczy list, w którym opisuje zagadkową sprawę wywozu skrzynek z zamku w Królewcu podczas II wojny światowej, nie potrafi się oprzeć pokusie, by nie zagłębić się w temat. Tym bardziej, że list kończy się wymownymi słowami dziadka, który prosi, by fragment nieznanej dotychczas historii ujrzał światło dzienne. W taki oto sposób Andrzej Nowak oraz Jan Miller – policjant do spraw zwalczania przestępczości zorganizowanej – rozpoczynają wędrówkę nie tylko po różnych krajach, ale przede wszystkim wędrówkę w przeszłość, która okaże się bardziej zaskakująca, niż mogłoby się wydawać na początku.
Źródło: http://www.ebooki123.pl/brunatne-sekrety_p438 ( otwierane w nowym oknie )
Dostępna w
Opinie o: "Brunatne sekrety"
Opinia
Sekrety wciągają
Dwie płaszczyzny czasowe, dwie zaskakujące historie, dwoje przyjaciół, którzy odnajdują się po latach – to tylko niewielka część fabuły tej wciągającej i zaskakującej powieści. Czytając „Brunatne sekrety”, nie sposób się nudzić – wciągnie cię nie tylko historia bohatera, który pracując jako dziennikarz śledczy, chce zdemaskować grupę przestępczą, której działalność rozpościera się na kilka krajów europejskich.