Kompas na śniegu
Twoja ocena
Dwa żywioły, wzajemnie przeciwne: Południe i Północ, Wschód i Zachód, ścierają się ze sobą i rozmawiają. Jest to rozmowa mitów i kultur, rozmowa języków i klimatów, także rozmowa form: katalońska tradycja pieśni miłosnej, alby i xenie, skargi i pochwały posługująca się czasem strofą wypracowaną jeszcze przez trubadurów spotyka wschodnioeuropejską elegię i melancholię nieoznaczonej przestrzeni, wpływającą na zapis poetycki i kształt wiersza, który próbuje zmierzyć się z odległościami na mapie.
Ze wstępu Tomasza Różyckiego
Tylko palec przemierza nowe światy, nie myśląc
o szlaku, który stopniowo za sobą rysuje. Droga
wśród kurzu, wśród skóry, którą trzeba odkryć.
Gdzie nieobecność i powrót to dwie równoległe.
Ze wstępu Tomasza Różyckiego
Tylko palec przemierza nowe światy, nie myśląc
o szlaku, który stopniowo za sobą rysuje. Droga
wśród kurzu, wśród skóry, którą trzeba odkryć.
Gdzie nieobecność i powrót to dwie równoległe.