Kalendarz
| Dodano: 17 luty 2015
| Dodana przez:
Jowita (Wivel) Szpilka

Twoja ocena
Bohaterem powieści jest ciało.
To znaczy: człowiek, ale istniejący przede wszystkim jako ciało. Wsłuchujący się w swoje ciało. Pomysł wyjściowy świetny: trwająca wiele dni głodówka. Ciało sprawdzane w swojej wytrzymałości. Obserwacja fizjologii.
Powieść ociera się o groteskę. Miejscami jest śmieszna, miejscami przerażająca. Śmieszna, gdy widzimy obsesyjne zapatrzenie w ciało. Przerażająca, gdy okazuje się, że ta obsesja dla bohatera jest jak najbardziej poważna. Ta ambiwalencja stanowi największą wartość dzieła, bo jako czytelnicy zostajemy pozostawieni sami sobie, musimy samodzielnie wybierać kierunek interpretacji.
To bardzo przejmująca powieść. Wpisująca się w nurt literatury ciała, ale w tym, co w niej najgłębsze. W refleksji nad istnieniem człowieka w swojej cielesności. Jesteśmy ciałem, nasze zanurzenie w świecie dokonuje się przez ciało i trzeba to nie tylko zauważyć, lecz i zaakceptować. Równocześnie ciało ogranicza. Bohater chce to ograniczenie przekroczyć. Joga, medytacja, głodówka. Godne podziwu, a zarazem śmieszne.
Niepokojąca powieść. W niepokojący sposób śmieszna. I porywająca.
Dr hab. Krzysztof Biedrzycki
Katedra Krytyki Współczesnej UJ
To znaczy: człowiek, ale istniejący przede wszystkim jako ciało. Wsłuchujący się w swoje ciało. Pomysł wyjściowy świetny: trwająca wiele dni głodówka. Ciało sprawdzane w swojej wytrzymałości. Obserwacja fizjologii.
Powieść ociera się o groteskę. Miejscami jest śmieszna, miejscami przerażająca. Śmieszna, gdy widzimy obsesyjne zapatrzenie w ciało. Przerażająca, gdy okazuje się, że ta obsesja dla bohatera jest jak najbardziej poważna. Ta ambiwalencja stanowi największą wartość dzieła, bo jako czytelnicy zostajemy pozostawieni sami sobie, musimy samodzielnie wybierać kierunek interpretacji.
To bardzo przejmująca powieść. Wpisująca się w nurt literatury ciała, ale w tym, co w niej najgłębsze. W refleksji nad istnieniem człowieka w swojej cielesności. Jesteśmy ciałem, nasze zanurzenie w świecie dokonuje się przez ciało i trzeba to nie tylko zauważyć, lecz i zaakceptować. Równocześnie ciało ogranicza. Bohater chce to ograniczenie przekroczyć. Joga, medytacja, głodówka. Godne podziwu, a zarazem śmieszne.
Niepokojąca powieść. W niepokojący sposób śmieszna. I porywająca.
Dr hab. Krzysztof Biedrzycki
Katedra Krytyki Współczesnej UJ