Łosoś a la Africa

| Dodano: 10 grudzień 2014 | Dodana przez:

Share

Okładka

Twoja ocena

Autor Michał Krupa, po sukcesie wydawniczym pierwszej swojej powieści “Łosoś norwesko-chiński” postanowił kuć żelazo póki gorące i napisał kolejną powieść - „Łosoś a'la Africa”, która stanowi kontynuację losów i przygód głównych bohaterów: Macieja, Agaty, kapitana Zbigniewa Lisieckiego, majora Karola Nowaka i jego grupy do wojskowych operacji specjalnych. W tle pojawiają się także inne postaci, częściej lub rzadziej uczestniczące w głównej fabule utworu, jak na przykład Sobieski, podkomendny kapitana, a później za karę zesłany do akcji bojowej, Kunegunda – asystentka i prawa ręka kapitana, następczyni Jakubiaka, Maciej Prus z narzeczoną, wódz plemienny i kilku innych.

Jako że akcja związana jest z operacjami wojskowymi, w powieści znajdziemy wątki natury militarnej. Utwór charakteryzuje się szalonym tempem zwrotów akcji, niebywale humorystyczną narracją oraz dialogami obfitymi w śmieszne, a czasem abstrakcyjne wypowiedzi. Autor stosuje także zgrabne wulgaryzmy jako środek wyrazu literackiego, jednak, co warto zauważyć, owe wulgaryzmy posiadają swój artystyczny smak i fason, gdyż ilustrują potoczny język żołnierzy na misjach specjalnych. Jednym słowem – kto nie przeczyta, niech tego żałuje.

Źródło: http://www.ebooki123.pl/losos-a-la-africa_p397 ( otwierane w nowym oknie )

Dostępna w

Opinie o: "Łosoś a la Africa"

Recenzja

Z Ruchanka do Afryki

Awatar użytkownika

Agata po akcji w Ruchanku Dolnym usycha z tęsknoty za strzelaniną, krwią buzującą w żyłach i w ogóle jakąkolwiek rozróbą. Maciej pragnie wieść spokojne życie, ale równocześnie zadowolić ukochaną, więc proponuje wyjazd do Afryki. Razem z przyjaciółmi, Filipem i Moniką, trafiają w sam środek buszu, ścigani przez polskich wojskowych, którym Agata zalazła za skórę...
To już druga książka Michała Krupy, którą miałam okazję czytać, i jak zwykle trudno było mi się za nią zabrać - a potem jeszcze trudniej oderwać.

Nie mam w zwyczaju czytać pozycji przepełnionych humorem, ale Łosoś jest wyjątkiem. To książka pisana z przymrużeniem oka i dużą dawką nierealności, ale naprawdę zabawna. Początkowo fabuła toczyła się dość powoli, co nie jest oczywiście wielką wadą, ale sam styl autora narzuca wartką akcję i te szybkie momenty połączone z humorem były zdecydowanie najlepsze.
Widząc nasze zakłopotanie, ów mężczyzna powtórzył: -Suka chama! -Monika, skąd on zna twojego tatę?
Bawiły mnie relacje między bohaterami i stereotypowe podejście mężczyzn do kobiet. Akcja rozkręciła się na dobre, gdy Agata razem z całą swoją ferajną trafiła do wioski dzikich. Tam czekało ich banalne zadanie: uratują umierającego syna wodza albo zginą. Proste!
Miałam chroniczny problem z rozróżnieniem postaci tych wszystkich wojskowych, ale wcale nie przeszkadzało mi to w czytaniu. Końcówkę uważam za mniej udaną, mimo że bohaterowie szykowali się do bitwy i teoretycznie powinnam była czytać tę część z zapartym tchem. Cóż, tutaj trochę nie wyszło, zwłaszcza kiedy Autor próbował wpleść w humorystyczną całość poważne elementy, np. pokazać reakcję Maćka na śmierć ludzi w czasie pojedynku. Nie do końca był to udany zabieg, bo w pozycji tak przepełnionej żartem, również śmierć powinna zostać potraktowana półserio i myślę, że efekt byłby o wiele lepszy.
Autorowi udało się stworzyć kilka bardzo wyróżniających się postaci. I zdecydowanie dobrze wychodzą mu potyczki słowne! Przyznaję, to po prostu książka, której nie da się nie dokończyć. Wstyd mi było czytać w miejscach publicznych, bo co chwila wybuchałam śmiechem. Ostatecznie skapitulowałam i pokazywałam co smakowitsze fragmenty znajomym, żebyśmy mogli się pośmiać razem.

19 marzec 2015 11:33

Opinia

Polecam!!!!

Awatar użytkownika

Kolejna powieść Michała Krupy zatytułowana „Łosoś a'la Africa” to w pewnym sensie kontynuacja wcześniejszych losów głównych bohaterów, które przedstawione zostały w książce „Łosoś norwesko-chiński”. Jednak fabuła nie jest ściśle związana z pierwszą książką, gdyż stanowi odrębny repertuar przygód i perypetii. Tym razem, wraz z bohaterami, przenosimy się do Afryki, do regionu, gdzie ma miejsce wojskowa misja pokojowa. Stacjonują tam głównie wojska polskie i amerykańskie, a ich przedstawiciele weszli w konflikt z rdzennym afrykańskim plemieniem, co rodzi szereg zabawnych, ale też mrożących krew w żyłach skutków.

Powieść „Łosoś a'la Africa” to historia pełna zwrotów akcji, sensacyjnych wydarzeń, komicznych postaci, ale przede wszystkim wytrawnego humoru. Niemożliwym jest, aby, czytając tę książkę, nie uśmiać się do łez. Autor w sposób kunsztowny, z dużą dozą uśmiechu, opisuje ludzi, wydarzenia i relacje międzyosobowe.

11 marzec 2015 10:09

Nowa opinia

Recenzje dla: "Łosoś a la Africa"

recenzjemystic.blogspot.com

Gdy tylko dowiedziałam się, że swoją premierę będzie miał „Łosoś a’la Africa”, wiedziałam, że muszę przeczytać tę pozycję. Z twórczością autora, spotkałam się, czytając „Łososia norwesko-chińskiego” (recenzja tutaj), a to kontynuacja tamtej, przezabawnej lektury, przy której śmiałam się do łez. Czasami człowiek potrzebuje ,takiej odskoczni, od normalności. Dlatego musiałam  sprawdzić, czy tym razem będzie tak samo i będę się śmiać i płakać ze śmiechu.Akcja w Poznaniu odeszła już w zapomnienie, ale nie dla...

Absurd w Afryce

"Łosoś norwesko-chiński" Michała Krupy, czyli przerysowana i groteskowa powieść, przy której trudno było zachować powagę, zapewniła mi mnóstwo śmiechu i doskonałej zabawy. Ciekawa więc byłam, co w kontynuacji losów Macieja Prusa i pozostałych bohaterów zaprezentuje autor. Michał Krupa w drugiej części swojego cyklu przyjął podobną konwencję do części pierwszej, o czym świadczyć może niezwykle podobna okładka książki.Michał Krupa to pisarz młodego pokolenia, a do tego szaleniec. Jest pacyfistą z wyboru, a barbarzyńcą...

Afryka podbita przez Polaków czyli "Łosoś a la Africa"

A później czytało się naprawdę świetnie i szybko. Przypominało to trochę przejażdżkę olbrzymim roller-coasterem, gdzie najpierw umiera się z irytacji, podjeżdżając w śmiesznie powolnym tempie pod górę, a później piszczy z radości, kiedy kolejka krąży do góry nogami po pętlach.Zaczynając czytać książkę "Łosoś a la Africa" spodziewałam się raczej powieści podróżniczej, czegoś z wyraźnie zarysowanym klimatem Afryki w tle. A na wstępie dostałam obraz Warszawy i znudzonej życiem kobiety, która decyduje...

Nowa recenzja

Proszę się zalogować

Aby dodawać recenzje oraz zmieniać opisy należy się zalogować.
Jeśli nie masz jeszcze konta:

Adding grade as non logged

Niezalogowani użytkownicy muszą potwierdzić przyznanie oceny dla książki. Jeśli nie chcesz przyznać oceny zamknij to okno, zalogowani użytkownicy nie muszą potwierdzać dodania oceny.

Oceń książkę

Znajdź nas na Facebooku

Partnerzy

Subiektywnie o książkach
Dwumiesięcznik SOFA
Wydawnictwo Psychoskok
Wydawnictwo MG
Kuźnia Literacka
Zażyj Kultury
Fundacja  Polonia Union
Kulturalne rozmowy - Sylwia Cegieła
Sklep internetowy TylkoRelaks.pl
CoCzytamy.pl