Dysonanse i harmonie

Twoja ocena
Czterdziestokilkuletnia Mariola, prowadzi spokojne i ustabilizowane życie u boku nudnego, przewidywalnego męża i dorosłego syna. Lepiąc hurtowe ilości pierogów i namiętnie układając pasjanse w internecie, zapomina o emocjach i celach.
Splot wydarzeń rzuca ją do niewielkiej wioski schowanej wśród lasów i mieszkanka dużego do tej pory miasta, zamiast zakupów w supermarkecie, zaczyna smażyć dżemy i produkować sery z koziego mleka. Ten sam los podmienia jej syna na gnębioną przez ojca alkoholika dziewczynkę a męża na ociekającego testosteronem, przystojnego weterynarza.
Bohaterka powieści w niczym nie przypomina pieknych celebrytek z pierwszych stron gazet.
Nie ma kasztanowych włosów, długich nóg ani obłędnych piersi...
Źródło: http://www.ebooki123.pl/dysonanse-i-harmonie_p389 ( otwierane w nowym oknie )
Dostępna w
Opinie o: "Dysonanse i harmonie"
Opinia
Książka z duszą

„Dysonanse i harmonie”- sam tytuł wskazuje na prawdziwą historię. Bo przecież nigdy nie jest tylko czarno lub tylko różowo. Zawsze po deszczu wychodzi słońce, a problemy w końcu znajdują rozwiązanie. Jest to powieść o zmianach i czerpaniu radości z życia, o braniu i dawaniu.
Mariola, znudzona monotonnym, miejskim życiem wyprowadza się do leżącej na przeciwnym krańcu Polski wsi. Podejmuje tę decyzję bez błogosławieństwa swojej rodziny, a nawet przy zdecydowanym sprzeciwie męża- przyziemnego, egoistycznego choleryka. Zauroczona małym, wiejskim domkiem podnosi domowy bunt i samotnie wyjeżdża na łono natury. Zamiast komputerowej myszki, musi złapać w dłoń grabie i łopatę. Dodatkowo los obdarza ją niespodziewanie gromadką zwierząt i bynajmniej nie są to niekonfliktowe rybki w akwarium. Wiejskie życie nie raz ją zaskakuje i przerasta, powodując zabawne nieporozumienia, lecz przy pomocy kuzynostwa coraz lepiej radzi sobie z nowymi wyzwaniami i coraz bardziej zaczyna jej się podobać życie w zgodzie z naturą. Odnajduje zagubiony sens istnienia i co rano z radością wstaje z łóżka. Z pewnością, znacząco pomaga jej w tym przystojny weterynarz, wezwany do chorego zwierzaka. We wzajemnej chemii, jaka pojawia się między nimi, przeszkadza jednak uporczywa myśl o mężu pozostawionym w mieście i wewnątrz Marioli walczą zawzięcie sumienie z pragnieniami słabego ciała. Na tle rodzącego się romansu, w życiu kobiety pojawia się pięcioletnia dziewczynka, bita i gnębiona przez ojca alkoholika. Horyzonty Marioli rozszerzają się i nie mogąc patrzeć na cierpiące dziecko podejmuje brzemienną w skutki decyzję. W międzyczasie mąż zmuszony jest powrócić w łaski żony i sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej.
„Dysonanse i harmonie” to zabawna powieść dla wszystkich pań, niezależnie od wieku. Z humorem i dowcipem traktująca życie i nas samych. Równocześnie jednak wzruszająca i wymagająca chwili zadumy. Całość powieści spójna i przemyślana, z czystym, jasnym przekazem, że należy spełniać swoje marzenia i czasem warto rozejrzeć się wokół siebie.
Opinia

Bardzo fajna książka. pełna humoru.... w sam raz na nudne, jesienne wieczory. super się czytało! polecam!