Gdy w jednym miejscu i czasie spotykają się dwie tak wyraziste osobistości jak Szymon Hołownia i Marcin Prokop można oczekiwać naprawdę ciekawego rozwoju zdarzeń. Tym razem jest to wciągająca rozmowa, w której ścierają się ze sobą dwa odmienne spojrzenia na religię, kulturę i świat mediów. Jezus jawi się przez chwile jako markwtingowiec, wyłaniają się różnice między Bogiem a idolem, korzyści płynące z noszenia habitu czy problem wolnej woli, to jedynie nieliczne z wątków, które napotka czytelnik.

Marcin Prokop powiedział o książce:”…Dyskutujemy. Spieramy się. Mówimy, co nam się wydaje. Wywalamy na stół to, co nam prywatnie w duszy gra. Tyle, że zamiast o najnowszym serialu, biuście Dody czy bieżącym kursie franka szwajcarskiego częściej gadamy o rzeczach, które mimo wszystko wydają nam się ważniejsze.”

Szymon Hołownia: ”Po tej książce boję się bardziej niż kiedykolwiek, że stosowną lekcję kontemplacji dadzą mi kiedyś aniołowie. Ja będę chciał toczyć z nimi teologiczne dysputy, oni - pogrążeni w słuchaniu Morrisseya - zacytują mi trzydziesty drugi rozdział Mądrości Syracha…”