Mistrz z Prado
| Dodano: 7 pażdziernik 2014
| Dodana przez:
Jowita (Wivel) Szpilka

Twoja ocena
Głównym bohaterem jest młody Javier Sierra, który pewnego dnia w 1990 roku przed obrazem „Perły” Rafaela poznaje swojego, jak się potem okaże, mistrza i nauczyciela, Luisa Fovela.
Wspólnie będą odkrywać sekrety wspaniałej kolekcji obrazów zebranych w madryckim muzeum.
Profesor tłumaczy, że w epoce Renesansu, kiedy tworzyli Leonardo da Vinci, Tycjan, Rafaello, El Greco, Brueghel, Juan de Juanes czy Bosch ówczesne społeczeństwo sądziło, że świat chrześcijański chylił się ku upadkowi. W czasach tych powstało wiele apokaliptycznych przepowiedni.
Ponieważ nad niemal każdym aspektem życia czuwała Inkwizycja, malarze musieli używać pozornie nieszkodliwych środków, żeby w swoich obrazach przekazać zakazaną wiedzę, przekazywaną im przez ich mecenasów.
Nie wiedząc o tym, niemożliwym jest dogłębne zrozumienie renesansowych dzieł. Trzeba nie tylko patrzeć na nie oczami, ale i duszą.
W ten sposób młody Sierra odkryje na przykład, że „Chwałę” Tycjana, imponujący obraz znajdujący się przy wejściu do muzeum, należy rozumieć dosłownie jako „próg”, stworzony na zlecenie króla Karola V, żeby jego dusza łatwiej dostała się do nieba.
„Ostatnia Wieczerza” Juana de Juanes ukrywa kolejne intelektualne i duchowe wyzwanie. Graal, który pojawia się na obrazie jest dla wielu prawdziwym kielichem z Ostatniej Wieczerzy, relikwią, która jak się okaże, przechowywana jest nadal w… katedrze w Walencji.
Bardzo ciekawa historia związana jest również ze sławnym tryptykiem Hieronima Boscha „Ogród rozkoszy ziemskich”, który zwykło się oglądać od lewej do prawej strony (raj, rozkosze ziemskie i piekło). Okazuje się, że istnieje również inna interpretacja tego dzieła. Można je oglądać zaczynając od prawego obrazu- symbolizującego zepsucie obecnych czasów, następnie duży obraz przedstawiający przyszłość, do jakiej ludzkość powinna dążyć, i kończąc na ostatecznym celu jakim jest życie wieczne w raju.
Autor nie podpisał swojego obrazu, co wydaje się dziwne. Znaleziono jednak na głównym obrazie jedyną ubraną postać, która wychylając się z jaskini ruchem ręki wskazuje na kobietę. Według książki Javiera Sierry tą postacią jest sam Hieronim Bosch, o czym świadczy jej podobieństwo do jednego z autoportretów artysty, który uchwycił się dokładnie z takim samym gestem ręki, jak na tryptyku.
Sierra przedstawia w charakterystyczny dla siebie, bardzo jasny sposób kwestie, które na pierwszy rzut oka mogą się wydawać skomplikowane. Dzięki szeroko przedstawionemu kontekstowi historycznemu przedstawia liczne teorie, koncepcje i fakty, pozostawiając jednak Czytelnikowi decyzję, czy chce w uwierzyć w opowiadane historie.
Doskonała lektura dla tych, którzy chcą dowiedzieć się czegoś więcej o sekretach kryjących się w dziełach sztuki… oraz o istnieniu „niewidzialnych” mistrzów wywodzących się z różokrzyżowców, którzy pojawiają się raz na jakiś czas, żeby podzielić się swoją wiedzą z wybrańcami.
Wspólnie będą odkrywać sekrety wspaniałej kolekcji obrazów zebranych w madryckim muzeum.
Profesor tłumaczy, że w epoce Renesansu, kiedy tworzyli Leonardo da Vinci, Tycjan, Rafaello, El Greco, Brueghel, Juan de Juanes czy Bosch ówczesne społeczeństwo sądziło, że świat chrześcijański chylił się ku upadkowi. W czasach tych powstało wiele apokaliptycznych przepowiedni.
Ponieważ nad niemal każdym aspektem życia czuwała Inkwizycja, malarze musieli używać pozornie nieszkodliwych środków, żeby w swoich obrazach przekazać zakazaną wiedzę, przekazywaną im przez ich mecenasów.
Nie wiedząc o tym, niemożliwym jest dogłębne zrozumienie renesansowych dzieł. Trzeba nie tylko patrzeć na nie oczami, ale i duszą.
W ten sposób młody Sierra odkryje na przykład, że „Chwałę” Tycjana, imponujący obraz znajdujący się przy wejściu do muzeum, należy rozumieć dosłownie jako „próg”, stworzony na zlecenie króla Karola V, żeby jego dusza łatwiej dostała się do nieba.
„Ostatnia Wieczerza” Juana de Juanes ukrywa kolejne intelektualne i duchowe wyzwanie. Graal, który pojawia się na obrazie jest dla wielu prawdziwym kielichem z Ostatniej Wieczerzy, relikwią, która jak się okaże, przechowywana jest nadal w… katedrze w Walencji.
Bardzo ciekawa historia związana jest również ze sławnym tryptykiem Hieronima Boscha „Ogród rozkoszy ziemskich”, który zwykło się oglądać od lewej do prawej strony (raj, rozkosze ziemskie i piekło). Okazuje się, że istnieje również inna interpretacja tego dzieła. Można je oglądać zaczynając od prawego obrazu- symbolizującego zepsucie obecnych czasów, następnie duży obraz przedstawiający przyszłość, do jakiej ludzkość powinna dążyć, i kończąc na ostatecznym celu jakim jest życie wieczne w raju.
Autor nie podpisał swojego obrazu, co wydaje się dziwne. Znaleziono jednak na głównym obrazie jedyną ubraną postać, która wychylając się z jaskini ruchem ręki wskazuje na kobietę. Według książki Javiera Sierry tą postacią jest sam Hieronim Bosch, o czym świadczy jej podobieństwo do jednego z autoportretów artysty, który uchwycił się dokładnie z takim samym gestem ręki, jak na tryptyku.
Sierra przedstawia w charakterystyczny dla siebie, bardzo jasny sposób kwestie, które na pierwszy rzut oka mogą się wydawać skomplikowane. Dzięki szeroko przedstawionemu kontekstowi historycznemu przedstawia liczne teorie, koncepcje i fakty, pozostawiając jednak Czytelnikowi decyzję, czy chce w uwierzyć w opowiadane historie.
Doskonała lektura dla tych, którzy chcą dowiedzieć się czegoś więcej o sekretach kryjących się w dziełach sztuki… oraz o istnieniu „niewidzialnych” mistrzów wywodzących się z różokrzyżowców, którzy pojawiają się raz na jakiś czas, żeby podzielić się swoją wiedzą z wybrańcami.
Dostępna w
Opinie o: "Mistrz z Prado"
Opinia
Tropy końca świata

Książka, która przenosi czytelnika w świat Renesansu i tajemnic dzieł sztuki. Co kryją w sobie sławne obrazy, dzieła wszech czasów, tego dowiedzieć się możemy z lektury tej opowieści.