Nigdy cię nie zapomniałam

Twoja ocena
Jego powolna pieszczota potęgowała uczucie oddania. Czułam, że jestem jego, dawał mi to do zrozumienia każdym przeciągłym ruchem, każdym podnieconym oddechem rozlewającym się ciepłem na moich piersiach. Nie wiem jak to możliwe, ale niespodziewanie po dwóch poprzednich wyczerpujących do cna orgazmach, mym ciałem wstrząsnął kolejny. Szczytowałam drżąc i chłonąc go, podtrzymywana silnym ramieniem. Odczucie nie było tak intensywne jak poprzednie, ale sprawnie przedłużane w nieskończoność dłońmi Aleksa dało boski efekt wycieńczenia.
Jednak w tle miłości oraz namiętności Aleksa i Sophie, czai się zagrażające ich życiu zło…
Źródło: http://www.ebooki123.pl/nigdy-cie-nie-zapomnialam_p361 ( otwierane w nowym oknie )
Dostępna w
Opinie o: "Nigdy cię nie zapomniałam"
Opinia

Ktoś mógłby powiedzieć „takich książek jest tysiące”, a ja ci na to odpowiem „Książka tak gorąca, jak ta, jest tylko jedna”. Napięcie w tej książce jest budowane stopniowo, a cała akcja rozwinęła się w chwili, gdzie się tego WCALE nie spodziewałam.
Kolejna świetna sprawa, to nawiązanie do postaci „Thora”, którego ja po prostu kocham. Fanki tego bohatera będą zadowolone zwłaszcza po opisach, jakich autorka użyła względem naszego pana „Ciacho”. Gdy zaczynałam tę książkę, byłam totalnie nastawiona na opowieść z wątkiem nie z tej ziemi. Czy się rozczarowałam?, absolutnie nie! W tej książce wszystko było po prostu WOW.
—-
Jedna noc w świecie dwojga młodych ludzi rozpaliła w nich płomień, który tlił się w ich sercach, nawet po pięciu latach od ich namiętnej nocy. Sophie sądziła, że cudowny chłopak, który wprawił jej serce w szybsze bicie, po prostu ją wykorzystał.
Po kilku latach dowiaduje się prawdy, tyle tylko, że jej pan idealny nie jest tym chłopakiem, jakim go poznała. Teraz ma on ma imię Aleks, ma własną firmę wiele sekretów i determinację by dziewczyna, która lata temu zdobyła jego serce, była jego już na zawsze. Przeszłość Aleksa wciąż jednak za nim podąża i w grze, której uczestnikiem był Aleks, stała się także Sophie. Tym razem stawka toczy się już nie o jedno a o dwa życia.
Cała ta opowieść jest cholernie hipnotyzującą, postacie i dialogi są tak dobrze rozbudowane, że każdą nawet najmniejszą emocję przeżywamy razem z nimi. Ahh co to była za książka, nawet nie pytajcie mnie, czy warto, zabierajcie się za tę perełkę, a zwłaszcza jest to pozycja obowiązkowa, dla tych lubiących niegrzeczne książki.
https://www.instagram.com/p/CCgy71vhFoB/
Opinia

Nigdy cię nie zapomniałam
to romans erotyczny z dużą dozą pikantnych scen. Feromony biją, aż na
kilometr od głównych bohaterów. Są naprawdę bardzo gorące sceny seksu
ale nie tylko na tym książka się opiera. Mamy przedstawiony również
wątek kryminalny taki jak zabójstwo czy porwanie. Książkę czyta się naprawdę lekko i szybko, historia jest banalna ale intrygująco napisana,
że trudno się od niej oderwać. Postacie są przedstawione w bardzo
ciekawy sposób, można zajrzeć w głąb ich świadomości dzięki czemu wiemy
co myślą, co czują z czym się borykają. Również fajnie się czytało
wpleciony wątek mitologiczny z czym się wcześniej nie spotkałam ale nie
martwcie się na końcu książki wszystkie te mityczne słowa, które były
zastosowane w tekście mają swoje tłumaczenie :) Nie będę się
rozpisywała zbyt dużo, nie chce zdradzić za wiele szczegółów, bo co to
za przyjemność z czytania, kiedy większość wydarzeń będziecie już znać.
Mam nadzieję, że Was zachęciłam i sięgnięcie bądź zakupicie swój
egzemplarz i zatracicie się w czytaniu tej historii tak samo jak ja:) A
teraz czas się wziąć za druga część :)
https://girlsbookslovers.blogspot.co.uk/2018/04/nigdy-cie-nie-zapomniaam-marta-w.html