Pierwsza kawa o poranku
| Dodano: 14 lipiec 2014
| Dodana przez:
Jowita (Wivel) Szpilka

Twoja ocena
Wyobraźcie sobie taką sytuację. Rzym, klimatyczna kafejka i jej właściciel (trzydziestoparoletni singiel, który przestał wierzyć, że w jego życiu coś się zmieni). Aż tu pewnego razu do kafejki przychodzi intrygująca, rudowłosa piękność o zielonych oczach i nagle wszystko ulega zmianie. Dosłownie wszystko.
PIERWSZA KAWA O PORANKU - romantyczna historia pachnąca najlepszym włoskim espresso od 1 lipca w księgarniach! Ta powieść naprawdę pachnie kawą!
zed otwarciem baru właściciel czyści dokładnie filtry i przewody ekspresu, sprawdza ciśnienie i zaparza kawę, którą natychmiast wylewa. Następnie przygotowuje filiżankę espresso dla siebie. Pierwsza poranna kawa jest dla baristy. Zawsze. Dopiero potem może podawać ją innym.
Massimo Tiberi niedawno przekroczył trzydziestkę, jest właścicielem małego baru na rzymskim Zatybrzu i jeszcze nigdy naprawdę się nie zakochał. Nie cierpi szczególnie z tego powodu, towarzystwa dotrzymują mu stali i wierni klienci, a w smutkach pocieszają go spacery po wspaniałym Rzymie. Wszystko pozostaje pod kontrolą aż do dnia, w którym do baru wkracza zielonooka, piegowata piękność i poprosi po francusku o filiżankę czarnej herbaty z dodatkiem róży…
Ta lekka i bardzo włoska historia romantyczna, pełna nieporozumień, kradzionych pocałunków i długich spacerów, ma jeszcze jednego, wyjątkowego bohatera: najbardziej magiczne miasto świata.
Diego Galdino (1971), podobnie jak bohater powieści, mieszka w Rzymie i codziennie wstaje o piątej rano, by otworzyć swój bar w centrum miasta, towarzyszyć klientom i serwować najbardziej wymyślne rodzaje kawy.
PIERWSZA KAWA O PORANKU - romantyczna historia pachnąca najlepszym włoskim espresso od 1 lipca w księgarniach! Ta powieść naprawdę pachnie kawą!
zed otwarciem baru właściciel czyści dokładnie filtry i przewody ekspresu, sprawdza ciśnienie i zaparza kawę, którą natychmiast wylewa. Następnie przygotowuje filiżankę espresso dla siebie. Pierwsza poranna kawa jest dla baristy. Zawsze. Dopiero potem może podawać ją innym.
Massimo Tiberi niedawno przekroczył trzydziestkę, jest właścicielem małego baru na rzymskim Zatybrzu i jeszcze nigdy naprawdę się nie zakochał. Nie cierpi szczególnie z tego powodu, towarzystwa dotrzymują mu stali i wierni klienci, a w smutkach pocieszają go spacery po wspaniałym Rzymie. Wszystko pozostaje pod kontrolą aż do dnia, w którym do baru wkracza zielonooka, piegowata piękność i poprosi po francusku o filiżankę czarnej herbaty z dodatkiem róży…
Ta lekka i bardzo włoska historia romantyczna, pełna nieporozumień, kradzionych pocałunków i długich spacerów, ma jeszcze jednego, wyjątkowego bohatera: najbardziej magiczne miasto świata.
Diego Galdino (1971), podobnie jak bohater powieści, mieszka w Rzymie i codziennie wstaje o piątej rano, by otworzyć swój bar w centrum miasta, towarzyszyć klientom i serwować najbardziej wymyślne rodzaje kawy.
Dostępna w
Opinie o: "Pierwsza kawa o poranku"
Opinia
Miłość po włosku

Typowo włoska historia z namiętnością w tle. W trakcie czytania poznajemy także wieczne miasto - Rzym i jego mieszkańców oraz atmosferę. Przygoda miłosna na lato.