Sezon na cuda

Twoja ocena
Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Maja postanawia zaprosić na Wigilię wszystkich samotnych mieszkańców. Jednak spełnienie oczekiwań gości wcale nie będzie proste! W jednej chwili na Maję spadną problemy uczuciowe sąsiadów i przyjaciół. W dodatku jej córka zacznie zachowywać się dziwnie, a na horyzoncie pojawi się atrakcyjny mężczyzna. Kiedy jeszcze do drzwi pensjonatu zapuka nieznośna Paulina, która postanawia poszukać sobie w okolicy faceta, świat Mai stanie na głowie...
Sezon to opowieść grudniowa. I muszę się przyznać, że zwykle myślę o niej jako Pejzażu z aniołem. To był tytuł roboczy i to on zapadł mi w serce. Który jest lepszy - oceńcie sami. I jak to opowieści grudniowe mają w zwyczaju obfituje w cuda. Chętnie napisałabym, że jest również pełen aniołów, ale dopuściłabym się nadużycia, bo anioł jest tylko jeden, choć nie wiem czy słowo "tylko" jest adekwatne do anielskiej obecności. W sumie to chyba powinnam napisać aż jeden! Sezon to również opowieść wigilijna, ale na wesoło. W końcu jego główną bohaterką jest Majka, a ten kto ją poznał w Uroczysku wie, że z nią nie można się nudzić, ani zbyt długo smucić. Jednym słowem Sezon to koktajl śmiechu, wzruszeń i prawdziwie świątecznej atmosfery, czyli tego wszystkiego co cechuje prawdziwe Święta Bożego Narodzenia.
Źródło: http://magdalenakordel.blogspot.com/p/sezon-na-cuda.html ( otwierane w nowym oknie )
Dostępna w
Opinie o: "Sezon na cuda"
Opinia
Ciepła opowieść

Ciepła opowieść o zwykłym, prowincjonalnym życiu byłej mieszkanki wielkiego miasta ale to nie znaczy że dzieje sie w książce niewiele , wręcz przeciwnie. Nowe lokalne środowisko małego miasteczka w Sudetach jest pełne ciekawych postaci i nieoczekiwanych wydarzeń. Nad wszystkim unosi się magia zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, uroczy charakter głównej bohaterki i pejzaż przytulnego miasteczka, Na prawdę fajne.
Opinia

Lekka i przyjemna książka. Gdybym mogła przeczytałabym ją jednym tchem od początku do końca. Niestety czas na to nie pozwalał. Magdalena Kordel swoją twórczością przypomina mi Monikę Szwaję którą bardzo lubię. Nic dziwnego więc, że z chęcią sięgnęłam po "Sezon na cuda" który to kupiłam mamie na urodziny.