Pojedynek światła i ciemności.
Po stronie światła stoi emerytowany detektyw z wydziału zabójstw, desperacko pragnący dopaść szaleńca, który zabił osiem osób, trzy skazał na los warzywa, a jedną popchnął do samobójstwa.
Ciemność reprezentuje człowiek, który zabił ludzi dla czystej przyjemności – bo chciał wiedzieć, jak to jest – i najprawdopodobniej jeszcze go to nie usatysfakcjonowało…
W nękanym kryzysem amerykańskim mieście zdesperowani ludzie stoją w kolejce po pracę. Niektórym nie będzie już potrzebna, bo w tłum bezrobotnych wjeżdża na pełnym gazie szaleniec
w mercedesie. Zebrawszy swoje żniwo – ośmiu zabitych i kilkunastu rannych...