W tej książce każdy czegoś bardzo chce – lecz z tym, co daje mu los, jest już różnie. Maciej chce w spokoju napisać książkę o swoim życiu, by z dystansu przyjrzeć się temu, co przez czterdzieści lat osiągnął. Agata chce szybko i sprawnie uciec z dokumentami o wadze międzynarodowej – na początek do Warszawy, potem za granicę i ułożyć sobie nowe, wspaniałe życie. Norwegowie bardzo chcieliby te dokumenty z powrotem. Niemcy chcieliby wiedzieć o tym, co w nich jest, bo lubią wiedzieć wiele rzeczy o wielu rzeczach, podobnie Chińczycy – tyle tylko, że im nie chce się rąk brudzić i wolą poczekać. Wieśniacy chcą sprawiedliwości i spuścić komuś...