Surogatka. Jak moja mama urodziła mi syna
| Dodano: 25 marzec 2014
| Dodana przez:
Jowita (Wivel) Szpilka

Twoja ocena
Surogatka. Jak moja mama urodziła mi syna to przejmująca historia Sary Connell i jej męża Billa, którzy przez siedem lat starali się o dziecko. W tym czasie przeszli dwuletnie leczenie akupunkturą i siedem cykli sztucznego zapłodnienia z towarzyszącymi im trzema setkami zastrzyków, stracili dwoje bliźniąt w piątym miesiącu ciąży i przeżyli jedno wczesne poronienie. Kiedy już niemal porzucili nadzieję na dziecko, z pomocą przyszła im mama Sary. Sześćdziesięcioletnia Kristine Casey została matką zastępczą i w 2011 roku urodziła małego Finneana.
Autorka relacjonuje swoją długą i wyboistą drogę do macierzyństwa w bardzo intymny, szczery, ale pogodny sposób. Szczegółowo opisuje różne kuracje stosowane w leczeniu niepłodności oraz opowiada o wyjątkowej i silnej więzi, która wytworzyła się między nią a jej mamą.
Ta poruszająca opowieść dowodzi, że wszystko jest możliwe, gdy ludzi łączy bezwarunkowa miłość.
Autorka relacjonuje swoją długą i wyboistą drogę do macierzyństwa w bardzo intymny, szczery, ale pogodny sposób. Szczegółowo opisuje różne kuracje stosowane w leczeniu niepłodności oraz opowiada o wyjątkowej i silnej więzi, która wytworzyła się między nią a jej mamą.
Ta poruszająca opowieść dowodzi, że wszystko jest możliwe, gdy ludzi łączy bezwarunkowa miłość.
Dostępna w
Opinie o: "Surogatka. Jak moja mama urodziła mi syna"
Opinia
Okropna historia

Okropna historia - jak człowiek manipuluje naturą i jakie są tego konsekwencje - trzy nieudane ciąże. Jak ktoś nie może mieć dzieci to powinien się z tym pogodzić. Obrzydliwe jakieś kazirodztwo żeby babka rodziła swoja wnuczkę. Wstrząsająca ohyda.