Czy ktoś, kto nie zna języka niemieckiego może z własnej nieprzymuszonej woli wylądować za Odrą, podjąwszy się arcytrudnej misji pełnienia roli opiekuna – stróża dwojga starszych, do tego poważnie schorowanych ludzi, a do tego – wypełniać to zadanie z optymizmem i powodzeniem? Ano, może – jak pokazuje niniejsza opowieść. Niezbadane są bowiem wyroki boskie i po trzykroć tajemnicze pozostają siły i talenty nam dane, dopóki los ich przed nami nie odkrywa. I choć niektóre decyzje mogą wyglądać jak czyste szaleństwo, to okazuje się jednak, że Duch Święty wie, co robi i umie swoje założenia co do ludzi przeprowadzać. Niemcy, dla nieprzywykłej...