Małe cycki, chudy portfel, czyli w czym problem?
Twoja ocena
Przekonania, jakie posiadamy, opisują wszystko – rzeczywistość wewnętrzną – swoją psychikę i duchowość oraz zewnętrzną – innych ludzi, przedmioty, obiekty, wydarzenia, tradycje, rutynowe czynności, itp. Każdy człowiek, zakładając oczywiście pewien poziom intelektualnej, emocjonalnej i społecznej dojrzałości, zgromadził znaczną ilość informacji, z których ogrom stanowią jego osobiste przekonania. Można je nazwać inaczej sposobem myślenia danej osoby. I to czyni nas odmiennymi – każda osoba ma swój specyficzny sposób myślenia oparty na indywidualnej kompozycji przekonań. To czyni także świat relacji emocjonalnych i społecznych niezwykle barwnym, perfekcyjnie kolorowym, zawierającym wszystkie odcienie uczuć i postaw, zarówno złowrogą czerń, jak i niewinną biel, optymistyczną zieleń i krwawą czerwień. To przekonania i przeświadczenia sprawiają, że kochamy, zazdrościmy, wspieramy, walczymy, ufamy, upokarzamy, ratujemy, wykorzystujemy, niszczymy, zabijamy, …
Dostępna w
Opinie o: "Małe cycki, chudy portfel, czyli w czym problem?"
Zawiera spoilery
Opinia
Książka naprawdę ciekawa
Książka naprawdę ciekawa. Najprościej rzecz ujmując - taka dla wszystkich! Treść poparta życiowymi przykładami, z którymi wszyscy się spotykamy na co dzień. Prosty i jasny opis w przystępny sposób tłumaczy istotę zagadnień. Ci którzy sięgną po ten tytuł z pewnością znajdą coś dla siebie - mam tu na myśli konstruktywne wnioski. Ci bardziej oczarowani zapewne je zastosują lub przynajmniej zaczną zauważać wskazane sprawy w bieżącym życiu, analizując i interpretując je już nieco inaczej, głębiej.
Zawiera spoilery
Opinia
mądrość ludowa i akademicka w pigułce łatwej do przełknięcia
To jest to, co lubię, mądrość ludowa i akademicka w
pigułce łatwej do przełknięcia, nawet przez gatunek homo sapiens z
gałęzi „leniwcowatych”. Ciekawość książki polega na tym, że oczywiste
informacje są w niej przedstawione w formie prostego wywodu, bez
zbędnych słów modnie angielszczonych, bez push upu dla podniesienia ich
rangi, tylko zwyczajnie, jak usmarkany brzdąc przy spódnicy babki.
Adolf Chrystus, czyli Ryszard Krupiński, otwiera
czytelnikowi oczy na popularne i przenoszone z pokolenia na pokolenie
wierzenia, powiedzonka i przekonania. Używamy ich wszyscy, nie zadając
sobie trudu zastanowienia, czy są one dla naszych dzieci budujące,
mobilizujące, czy destrukcyjne…. np. „Dzieci i ryby głosu nie mają”, „z
przodu plecy, z tyły plecy…”, „kiedy byłam w twoim wieku to…” No
właśnie, co z tym fantem począć, czy jest to dobra forma wprowadzania
młodego pokolenia w dorosłe życie, czy oni jako „smarkacze” czują tego
samego bluesa, słysząc coś takiego z ust dorosłych pod swoim adresem, czy
to tylko nasze chore poczucie humoru odgryza się na młodszych za to,
cośmy sami musieli przejść?