Opinie o książce: "Dziedzictwo. Tom II"

Okładka
„Do niedawna, Eragon, Smoczy jeździec, był biednym synem farmera, a jego smoczyca Saphira, jedynie błękitnym kamieniem w lesie. Długie miesiące treningów i bitew przyniosły zwycięstwa i nadzieję, ale także wielkie straty. Mimo to, najważniejsza bitwa ciągle przed nimi: czeka ich ostateczna rozgrywka z Galbatoriksem. Kiedy to już nastąpi, będą musieli być wystarczająco silni, aby go pokonać. Bo jeśli nie oni, nikt nie podoła temu zadaniu. Nie będzie też drugiej szansy. Smok i jego jeździec zaszli dalej niż ktokolwiek mógł przypuszczać, ale czy uda się im obalić złego króla i przywrócić sprawiedliwość w Alagaësii. I jeśli nawet, to za...

Opinia

Awatar użytkownika
monca

Przykro stwierdzić fakt, że moja przygoda z Eragonem, Saphirą i ich przyjaciółmi dobiegła końca. I chociaż wiedziałam, że kiedyś ten dzień nadejdzie, wcale nie byłam na niego przygotowana. Co wyniosłam z tej powieści? Hmm.. może to, że siła przyjaźni i miłości jest silniejsza niż cokolwiek innego, może to, że tylko grupą tak naprawdę można osiągnąć zwycięstwo, bo gdyby nie połączone siły Vardenów, Urgali, Krasnoludów, Elfów i Kotołaków, Eragon nigdy nie zdołałby pokonać Galbatorixa (a jakże, zrobił to) i zaprowadzić pokoju w całej Alagaësii. 
Końcówka książki wcale nie była dla mnie zaskoczeniem - ten, kto przeczytał całą serię będzie wiedział dlaczego, nie mniej zrobiło mi się przykro i tak jakoś ciężko na duszy. 
Nie mniej, zawsze mogę wrócić do przygód Eragona, ściągając tylko książki z półki.

Se onr sverdar sitja hvass.

6 grudzień 2013 13:12

Znajdź nas na Facebooku

Partnerzy

Subiektywnie o książkach
Dwumiesięcznik SOFA
Wydawnictwo Psychoskok
Wydawnictwo MG
Kuźnia Literacka
Zażyj Kultury
Fundacja  Polonia Union
Kulturalne rozmowy - Sylwia Cegieła
Sklep internetowy TylkoRelaks.pl
CoCzytamy.pl