Powstanie Harsfjordshoff
Twoja ocena
Wilczy wojownik kocha swoją małżonkę i pragnie całemu swojemu ludowi zapewnić spokojny i godziwy byt. Jednak dziki świat Skandynawii z epoki wikingów daje o sobie znać w postaci brutalnego władcy Jorvaskra próbującego napaść na nowo powstałą wioskę. Ulfhedinn wraz z Rudowłosą zrobią wszystko, by chronić zdobyty kawałek ziemi.
Źródło: studiotruso.pl
Dostępna w
Opinie o: "Powstanie Harsfjordshoff"
Recenzja
Epoka przedwikińska
"Właśnie to pragnę im tutaj zapewnić. Morze i pola wykarmią
wszystkich, lasy zapewnią materiał na domy. Musimy jedynie zapracować na
szczęście (…)"
Epoka
przedwikińska i bogactwo skandynawskiej mitologii to niewyczerpane źródło
inspiracji do tworzenia wielu dzieł literackich. Nie ma więc się czemu dziwić,
że starodawne opowieści przedstawiające dzieje ludzi Północy do dzisiaj
inspirują młodych ludzi.
Kamil
Gołębowski to redaktor portalu efantasyka.pl., interesujący się mitologią i
kulturą wczesnośredniowiecznych ludów skandynawskich. Młody autor ma już na
swoim koncie liczne opowiadania, bajki, artykuły, felietony oraz recenzje. Jest
również laureatem konkursów: "Opowiadanie ze smokiem" i
"Opowiadanie fantasy", oraz założycielem Dębogórskiego Związku
Słowian i Wikingów. Marzy o studiowaniu archeologii i prowadzeniu badań w
Skandynawii. "Powstanie
Harsfjordshoff" to pierwszy tom zaplanowanego tryptyku.
Ulfhedinn – człowiek potrafiący zamieniać się wilka, zwany
wojownikiem-wilkiem, przybywa wraz ze swoją żoną – Rudowłosą i pozostałym ludem
na niezdobyte dotąd ziemie, celem założenia osady. Wilczy wojownik kocha swoją
małżonkę i pragnie całemu swojemu ludowi zapewnić spokojny i godziwy byt.
Jednak dziki świat Skandynawii z epoki wikingów daje o sobie znać w postaci
brutalnego władcy Jorvaskra, próbującego napaść na nowo powstałą wioskę.
Ulfhedinn wraz z Rudowłosą zrobią wszystko, by chronić zdobyty kawałek ziemi przed najeźdźcami.
"Powstanie Harsfjordshoff" przedstawia obraz Skandynawii w
epoce przedwikińskiej. Miłośnicy literatury opisującej ten właśnie okres,
doskonale wiedzą, że była to epoka brutalna i pełna regionalnych konfliktów.
Kamil Gołębowski na przykładzie wycinka ówczesnego świata w postaci małej
wioski, ukazuje z jakimi przeszkodami musieli się mierzyć ówcześni ludzie, by
móc godnie żyć. Na uwagę zasługuje niewątpliwie dość szczegółowe przedstawienie
hierarchii społecznej jaka wówczas miała miejsce.
Autor w słowie wstępnym nie ukrywa, że celem napisania pierwszej części
tryptyku było w głównej mierze niejako odświeżenie konwencji sag, które często pisane trudnym
językiem, stanowiły dla czytelnika niejaką trudność w odbiorze. Biorąc pod
uwagę ten aspekt, można stwierdzić, iż autorowi udało się osiągnąć zamierzony
cel. W tekście bowiem nie występuje przeładowanie ilością nieznanych nam słów
czy pojęć. Owszem, takowe się znajdują, ale mieszczą się w granicach normy.
Irytować mogą natomiast liczne przypisy, które często zajmują znaczną część
strony. Wiem, że nie są one autorstwa Kamila Gołębowskiego, lecz wydawnictwa,
jednakowoż nie zmienia to faktu, że są zbyt obszerne i nieczęsto rozpraszają
uwagę czytelnika. Zabiegiem dość ciekawym, urozmaicającym czytanie książki są
natomiast rysunki autora, które być może nie przykuwają uwagi profesjonalizmem,
jednak mają w sobie coś z prostoty.
Na uwagę zasługuje kreacja bezimiennych do ostatniej strony głównych
bohaterów pierwszego tomu, bowiem ulfhedinn i Rudowłosa to para nietypowa.
Dlaczego? Otóż owiani złą sławą wojownicy-wilcy rzadko zdobywają uczucie
pięknej kobiety, a lud nadal wierzy w legendę o pozbawionych jakichkolwiek uczuć
ulfhedinów. Autorowi udało się wykreować tę parę na wiarygodnych towarzyszy
życia. Naturalność ich relacji jest zauważalna, co niewątpliwie wpływa na
lepszy odbiór całej książki.
To, czym
ujęła mnie proza autora jest w szczególności barwny język oraz lekkość pióra.
Obrazowość języka i wyczucie stylistyczne przemawiają za sięgnięciem po "Powstanie Harsfjordshoff". Na
łamach książki nieomal czuć pasję autora do starodawnych sag, która zaowocowała
opublikowaniem historii ulfhedina i jego ludu.
Odbiorcami, do których w głównej mierze kierowana jest pierwsza część
tryptyku to niewątpliwie miłośnicy i pasjonaci skandynawskiej mitologii i
starodawnych opowieści. Kamil Gołębowski przy pisaniu tej powieści postawił sobie
za główny cel zapewnienie rozrywki czytelnikowi. I taką rolę historia ulfhedina i jego żony z pewnością spełnia.
http://subiektywnie-o-ksiazkach.blogspot.com/