Bezdomna

| Dodano: 20 wrzesień 2013 | Dodana przez: awiola

Share

Okładka

Twoja ocena

Warto słuchać ludzi, czasami rozmowa może uratować komuś życie. Kinga to kobieta, która straciła wszystko. Pomocną dłoń nieoczekiwanie wyciąga do niej Aśka, człowiek, który zniszczył jej małżeństwo. Dramatyzm, skrajne emocje i przyjaźnie - tego z pewnością nie zabraknie w powieści.

Źródło: znak.com.pl

Dostępna w

Opinie o: "Bezdomna"

Opinia

Bezdomna

Awatar użytkownika

Bardzo byłam ciekawa tej książki. Po "Nadziei", która ogromnie mi się podobała i po "Mistrzu", który nie podobał mi się wcale, nie wiedziałam czego się spodziewać po autorce. Dostałam trochę jednej i trochę drugiej.Odnalazłam w "Bezdomnej" trochę z tej wrażliwości, graniu na uczuciach, jakie występuje w "Nadziei". Ale także natknęłam się na dość sporą dawkę naiwności, nieznajomości tematu i zbyt wiele zbiegów okoliczności.

Książka jak już zapewne każdy wie, opowiada o losach Kingi- kobiety mającej na sumieniu życie własnego dziecka. Podjęty tu temat depresji poporodowej jest rzeczywiście mało znany i ogólnie niezrozumiały dla większości ludzi. O psychozie poporodowej nie słyszałam, choć bez wątpienia musi to być coś strasznego. Ciężko mi uwierzyć , że rodzice, zwłaszcza matka Kingi, nie czuli się zaniepokojeni stanem swej córki i mieszkając z nią pod jednym dachem tak zbagatelizowali jej problemy.

Co do bezdomności- problem potraktowany trochę po wierzchu, no ale w sumie nie o tym miała być książka. Natomiast to, jak Kinga nagle powraca na łono społeczeństwa, wszystko jest łatwe, praca na nią czeka od roku?....w tych czasach?...mało wiarygodne. Jasne, istnieją świetni szefowie ( choć nie przekonałam się o tym na własnej skórze), ale bez przesady.

Polubiłam Aśkę, znielubiłam Czarusia, o Krzysiu nie wspomnę wcale. Książka ogólnie smutna, wzbudzająca chwilę refleksji nad własną tolerancją i poczuciem wartości, nad zbyt szybkim wyciąganiem wniosków i znieczulicy na problemy innych.

Książkę czyta się błyskawicznie, opowieść Kingi wciąga i choć była dla mnie mało wiarygodna, to jako matka oczywiście w niektórych momentach nie pozostawałam obojętna. Jednak nie traktowałabym tej książki jako wyroczni w sprawie bezdomności czy depresji poporodowej. Natomiast jest to niezłe czytadło dla kobiet, które lubią sobie przy lekturze popłakać.

8 pażdziernik 2013 20:17

Nowa opinia

Recenzje dla: "Bezdomna"

Tracąc wszystko

Wyobraźcie sobie, że poznanie prozy Katarzyny Michalak było jednym z moich czytelniczych celów od kilku lat, bowiem w każdej rozmowie na temat polskiej literatury współczesnej, w jakiej uczestniczyłam, zawsze ktoś odwoływał się do twórczości tej autorki. "Bezdomna" przeleżała na mojej półce dwa lata, a seria "Sklepik z niespodzianką" leży nadal. Wahałam się, którą książkę wybrać na swój "pierwszy raz", bowiem tak skrajnych recenzji przy dorobku pisarskim jakiejkolwiek polskiej autorki nie miałam jeszcze okazji...

Nowa recenzja

Proszę się zalogować

Aby dodawać recenzje oraz zmieniać opisy należy się zalogować.
Jeśli nie masz jeszcze konta:

Adding grade as non logged

Niezalogowani użytkownicy muszą potwierdzić przyznanie oceny dla książki. Jeśli nie chcesz przyznać oceny zamknij to okno, zalogowani użytkownicy nie muszą potwierdzać dodania oceny.

Oceń książkę

Znajdź nas na Facebooku

Partnerzy

Subiektywnie o książkach
Dwumiesięcznik SOFA
Wydawnictwo Psychoskok
Wydawnictwo MG
Kuźnia Literacka
Zażyj Kultury
Fundacja  Polonia Union
Kulturalne rozmowy - Sylwia Cegieła
Sklep internetowy TylkoRelaks.pl
CoCzytamy.pl