Jak łatwo się domyśleć spotkanie autorskie z Jolantą Kaletą, przebiegało jak setki innych. Liczni zgromadzeni z zainteresowaniem wsłuchiwali się w wypowiedzi ulubionej autorki, a ta nie pozostając dłużną przekazywała interesujące informacje. Choć wielu, mogłoby stwierdzić, że podobne wydarzenia skupione są na promocji, i nie ma w nich nic nadzwyczajnego, musimy przyznać, że Jolanta Maria Kaleta sprawia, że prawidłowość ta, nie ma racji bytu. Nagle okazuje się bowiem, że czytelnicy mogą poznać pisarkę, jako człowieka, o określonych cechach. Niedostępna wcześniej persona, zyskująca uznanie i rozgłos, staje się „przyjacielem”, którego pragnie się wnikliwe słuchać i zastanawiać: czym zaskoczy następnym razem. Podobne doznania sprawiają, że kolejna książka, brana do ręki zdaje się bliższa niż do tej pory.

Jolanta Kaleta, jak każda pisarka czerpiąca pozytywną energie od swych czytelników, zamieściła podziękowania na swej stronie. W szczególności skierowała je: do Basi, Danusi i Zbyszka. Kto wie może po kolejnym spotkaniu, które odbędzie się już 18 października 2014r. w Empiku RENOMA we Wrocławiu, i my znajdziemy się w tym tajemniczym gronie?