Instytut Książki podsumował prozę polską za rok 2014
Bezspornie należy przyznać,
że w 2014 roku proza polska wypadła znakomicie. Czytelnicy mogli z powodzeniem przebierać
w wartościowych pozycjach, które trafiały na rynek. Okazało się, że powieść jako
gatunek jest nieśmiertelna, i jeszcze wiele atrakcji może nam zapewnić.
Niezwykle cieszy fakt, że „klasycy współcześni”, którzy swą pozycję zdobyli jeszcze w latach 90 ubiegłego wieku, powrócili w wielkim stylu. Ogłaszanie renesansu może byłoby zbyt śmiałym jednak ukazanie się takich dzieł jak: Paweł Huelle (Śpiewaj ogrody), Mariusz Wilk (Dom włóczęgi), Zbigniew Kruszyński (Kurator), Andrzej Stasiuk (Wschód), Magdalena Tulli (Szum), Janusz Rudnicki (Życiorsyta), Olga Tokarczuk (Księgi Jakubowe), napawa dumą.
Oczywiście nie sposób wymienić wszystkich znanych oraz debiutujących autorów, którzy w roku 2014 zaspokoili apetyt czytelniczy, trudno nie wspomnieć jednak choćby: Rylskiego (Szara lotka), Ignacego Karpowicza (Sońka), Jacka Dehnela (Matka Makryna), Jerzego Sosnowskiego (Spotkamy się w Honolulu), Michała Witkowskiego (Zbrodniarz i dziewczyna), Tomasza Piąteka (Magdalena), Mariusza Sieniewicza (Walizki hipochondryka), Sylwi Chutnik (W krainie czarów), Szczepana Twardocha (Drach). Wzmożenie, Marka Krajewskiego (Władca liczb), Zygmunta Miłoszewskiego (Gniew), Katarzyny Bondy (Pochłaniacz), Gaji Grzegorzewskiej(Betonowy pałac).
Pozostaje mieć nadzieję, że rok 2015 okaże się równie owocny. Szczegółowe podsumowanie na stronie: http://www.instytutksiazki.pl/wydarzenia,aktualnosci,32362,proza!-proza!-rok-2014-w-literaturze-polskiej.html