„Chwilami myśląc o Antoninie, jestem wściekła na siebie” – wywiad z Haliną Strzelecką

Obrazek artykułu
Wywiad z Haliną Strzelecką, autorką, która tym razem oddała w ręce czytelników powieść „Przetrwać próbę czasu”. Jest to poruszająca opowieść o uczuciu, któremu przyjdzie zmierzyć się z wieloma przeszkodami. Nim powstała ta historia, autorka malowała w myślach obraz głównej bohaterki Antoniny.

Halina Strzelecka jest autorką, której nie brakuje weny. Samo życie jest dla pisarki inspirującą przestrzenią. Opisane historie nie są oderwane od rzeczywistości. Halina Strzelecka zawsze bowiem utożsamia się ze swoimi bohaterami. Tym razem powstała powieść „Przetrwać próbę czasu”. Opisywanie perypetii głównej bohaterki Antoniny było dla autorki emocjonującym przeżyciem.


    Pani Halino, niespełna rok temu udzielała Pani wywiadu w związku z ukazaniem się Pani debiutanckiej powieści. Warto zapytać, czy od tego czasu coś zmieniło się w Pani życiu?


Przyznaję, że od momentu ukazania się mojej pierwszej książki robię rzeczy, których wcześniej nie doświadczyłam. Nieocenione spotkania z czytelnikami. Uczestnictwo we Wrocławskich Targach Dobrych Książek, gdzie miałam okazję promować swoją powieść.


Oprócz pisania, próbowałam wrócić do malarstwa. Idąc w tym kierunku, wzięłam udział w projekcie TURN in Poland, realizowanym przy współpracy ASP we Wrocławiu i Tokyo University of the Arts. To było niezwykłe przeżycie, próba odnalezienia wspólnego, uniwersalnego języka za pomocą interaktywnych warsztatów artystycznych.


    Jak wiemy, przez wiele lat ze względu na obowiązki zawodowe i rodzinne musiała Pani odkładać na dalszy plan realizację pragnienia napisania własnej książki. Pomimo tego zdołała Pani osiągnąć ten cel. Prosimy zdradzić, jakie uczucia wywołała u Pani realizacja marzenia? Czy dodała Pani sił i inspiracji?


Doświadczenia życiowe nauczyły mnie wyznaczać sobie cele i dążyć do ich realizacji. Nie zapominając o marzeniach, zawsze warto je mieć. Nie tylko pomagają nam przetrwać trudne chwile, ale zmieniają nasze życie na lepsze. Utwierdziłam się w przekonaniu, że tak wiele tracimy, gdy nie potrafimy oddać się marzeniom. Czasami ich realizacja nas zawodzi, dlatego niejednokrotnie wmawiałam siebie, że osiągnęłam to, czego pragnęłam. Zakończenie kariery zawodowej było dobrym momentem na zmiany i na osiągnięcie czegoś, co wcześniej wydawało się nierealne, pozostawało gdzieś daleko w sferze marzeń. Nie ukrywam, że napisanie książki dodało mi sił i zainspirowało mnie do dalszej twórczości.


    Ostatnim razem przygotowała Pani dedykowaną przede wszystkim paniom wielowątkowa powieść „W kierunku zachodzącego słońca”. Czy pisząc kolejną książkę, ponownie zdecydowała się Pani tworzyć w ramach popularnego gatunku, jakim jest literatura kobieca?


Pisząc powieść „W kierunku zachdzącego słońca”, moim pragnieniem było dotrzeć do czytelników niezależnie, czy będą to panie, czy panowie. Biorąc pod uwagę to, że książka jest pełna wzruszeń i delikatnych scen miłosnych, czytają ją głównie panie. Cieszy mnie to, że wśród czytelników wspomnianej książki nie zabrakło panów, którzy zachęceni do lektury nie poczuli się zawiedzeni. Pracując nad kolejną książką, nie planowałam, jaki obiorę kierunek, zdecydowałam w trakcie pisania, łatwiej mi było tworzyć w ramach popularnego gatunku, jakim jest literatura kobieca.


    Tym razem w ręce czytelników trafia pozycja „Przetrwać próbę czasu”. Jest to poruszająca opowieść o uczuciu, któremu przyjdzie pokonać niejedną przeszkodę. Skąd pomysł na tę historię?


Nie mam utartego schematu. Zawsze powtarzam, że życie samo pisze scenariusze. To nie oznacza, że książkę oparłam na rzeczywistych wydarzeniach. Nie brakuje mi pomysłów, wystarczy, że rozejrzę się dookoła lub usłyszę choćby kilka zdań o przeżyciach przypadkowo spotkanych osób i natychmiast tworzę swoją własną historyjkę. Tak było i w tym przypadku w myślach malowałam obraz Antoniny, której przypisałam rolę głównej bohaterki.


    Główna bohaterka to dojrzała kobieta, pani architekt Antonina. Jej życie niestety nie było usłane różami. Czy sprawiło Pani trudność tworzenie dramatycznej historii tej postaci?


Nie mogę mówić o trudnościach, opisując historię dziewczyny podejmującej nieodpowiednie decyzje. Pisząc powieść, utożsamiam się ze swoimi bohaterami i targają mną emocje do tego stopnia, że chwilami myśląc o Antoninie, jestem wściekła na siebie. Przyznaję, że nie byłam w stanie nagle przenieść głównej bohaterki do świata usłanego różami.


    Jak przekonają się czytelnicy w trakcie lektury, ostatecznie Antonina zyska szansę na odnalezienie szczęścia. Czy w tym samym możemy przyjąć, że przesłaniem tej powieści jest niesienie czytelniczkom nadziei na lepsze jutro?


Życie jest wielką niewiadomą, pełną nieoczekiwanych wydarzeń, dlatego warto mieć nadzieję, że nadejdzie lepsze jutro. Antonina tkwiąc u boku nieodpowiedniego mężczyzny, straciła kilka najpiękniejszych lat. W pewnym okresie życia zyskała szansę na odnalezienie szczęścia. Warto mieć nadzieję, że dziewczyna, która szybko osiągnęła poziom mądrości dojrzałej kobiety, nie skomplikuje sobie życia.


    Po książkę na pewno zechce sięgnąć wielu czytelników. W tym miejscu warto jednak zapytać, jak Pani chciałaby zachęcić do lektury?


Serdecznie polecam i zachęcam do lektury. Podążając za bohaterami, czytelnik będzie uczestnikiem podróży do ciekawych miejsc, które zaskakują, zachwycają, a czasami rozbawiają.Historia pełna różnorodnych wątków: radość, smutek, rodzące się uczucie, żywiołowa namiętność poddana próbie czasu. Kiedy czytelnik zostanie wciągnięty w wir wydarzeń, nie będzie w stanie oderwać się od lektury.


    Wena najwyraźniej Pani dopisuje, skoro w tak szybkim czasie od debiutu pojawiła się kolejna powieść. A czy w planach istnieją już może kolejne pozycje?


Do tej pory los był dla mnie łaskawy i wena twórcza była mi wierna. Mam nadzieję, że to się nie zmieni. 


Obecnie pracuję nad dwiema pozycjami. Jeszcze nie zdecydowałam, której udzielę pierwszeństwa. Będzie to zależało od bohaterów powieści. Wybiorę tę postać, której losy mnie porwą.


    Kończąc, należy podziękować za udzielone odpowiedzi oraz zapytać, czego możemy Pani życzyć?


Proszę mi życzyć wielu czytelników. To niewątpliwie jest największym marzeniem każdego pisarza.  

Rozmowę przeprowadziła Agata Orzechowska. 

Od 2 do 10000 znaków

Znajdź nas na Facebooku

Partnerzy

Subiektywnie o książkach
Dwumiesięcznik SOFA
Wydawnictwo Psychoskok
Wydawnictwo MG
Kuźnia Literacka
Zażyj Kultury
Fundacja  Polonia Union
Kulturalne rozmowy - Sylwia Cegieła
Sklep internetowy TylkoRelaks.pl
CoCzytamy.pl