Stanisław Szwast
| Dodano: 17 sierpień 2015
| Dodana przez:
wydawnictwopsychoskok
To fakt, że jako podróżnik z zamiłowania, zawsze chciałem poznać cały nasz współczesny świat, ale też zawsze marzyło mi się więcej. Chciałem poznać świat nie tylko w takiej formie, w jakiej znamy go dzisiaj, również w tył i ... w przód. Historii nauczyć się można, a jak poznać przyszłość?
Przyszłość tworzymy my wszyscy, dzień po dniu, wprowadzając zmiany do otaczającej nas rzeczywistości, wymyślając nowe urządzenia, otwierając nowe biznesy, głosując w wyborach, a nawet zmieniając bieg wydarzeń przez wybranie innego sklepu na codzienne zakupy, niż zazwyczaj.
Pochłaniając z zapartym tchem książki Hawkinga zrozumiałem, że w przyszłości pasjonujące jest również to, ile jeszcze obszarów nauki pozostało do odkrycia. Te nieodkryte, pozwalają takim jak ja, stworzyć pewne ramy, koncepcje i w efekcie wizję przyszłego świata. Choć z wykształcenia jestem ekonomistą, nie fizykiem, oto moja wizja.
Przyszłość tworzymy my wszyscy, dzień po dniu, wprowadzając zmiany do otaczającej nas rzeczywistości, wymyślając nowe urządzenia, otwierając nowe biznesy, głosując w wyborach, a nawet zmieniając bieg wydarzeń przez wybranie innego sklepu na codzienne zakupy, niż zazwyczaj.
Pochłaniając z zapartym tchem książki Hawkinga zrozumiałem, że w przyszłości pasjonujące jest również to, ile jeszcze obszarów nauki pozostało do odkrycia. Te nieodkryte, pozwalają takim jak ja, stworzyć pewne ramy, koncepcje i w efekcie wizję przyszłego świata. Choć z wykształcenia jestem ekonomistą, nie fizykiem, oto moja wizja.