Richard Lupa mieszkający w USA od 30 lat to przykład wielu polskich emigrantów mieszkających w Ameryce którzy umieli skorzystać z warunków jakie każdy obywatel posiada w tym wyjątkowym państwie o którym papież Franciszek podczas swojej wizyty w Stanach powiedział „The land of free the home of brave” Ziemia ludzi wolnych i odważnych”. Richard który wyemigrował do USA jako uchodźca mając 37 lat poznał Amerykę od wszystkich stron, pracując w rożnach zawodach i działając w wielu różnych biznesach. Jeżdżąc po wielu stanach Ameryki w poszukiwaniu tej Ziemi Obiecanej w końcu ją znalazł w południowej Kalifornii w przepięknym miasteczku Escondido na przedmieściach San Diego. Z wykształcenia inżynier budowlany jest jedynym Polakiem który budował osiedla używając nowoczesnych domów z fabryk które prawie kompletnie wykończone łącznie z mebelkami kuchennymi, żyrandolami kompletnie wymalowane a nawet z firankami są przywożone z fabryki i w ciągu jednego dnia ustawiane na gotowych fundamentach i po podłączeniu mediów gotowe do zamieszkania. Napisał o tych domach książkę po angielsku p.t. „Modern Factory Homes the next Generation of Housing”. Richard jest zafascynowany swoją nową Ojczyzną. Ameryka jedyne supermocarstwo na kuli ziemskiej to niesamowity kraj. Posiada wszystkie strefy klimatyczne i można się osiedlić gdzie tylko dusza zapragnie, na Alasce (2% obywateli Alaski jest polskiego pochodzenia) czy na Hawajach (1% obywateli Hawajskich jest pochodzenia polskiego). Ostatnio Richard zajmuje się systemami słonecznymi „Solar System” produkującymi energię elektryczną. W Kaliforni gdzie mieszka 27% energii jest już produkowane przez słońce, wiatr i termy. Słońce to praktycznie nieograniczone żródło energii-w ciągu 1 godziny dostarcza na powierzchnię kuli ziemskiej ilość energii jaką cały świat zużywa w ciągu roku. Najbardziej ulubioną formą wakacji dla Richarda są Rejsy Morskie na olbrzymich pasażerskich liniowcach które pływają po wszystkich oceanach świata i docierają do wszystkich kontynentów i portów morskich od Alaski po Australię i tropikalne wyspy Pacyfiku i Morza karaibskiego. Richard stwierdził że jego patriotycznym obowiązkiem jest pokazać swoim rodakom tą prawdziwą Amerykę i te możliwości jakie istnieją w Ameryce dla każdego jej obywatela oraz te przepiękne zakątki Ameryki gdzie można wygodnie i dostatnio mieszkać w swoim ulubionym klimacie jak np. pod palmami oraz tam gdzie rosną mandarynki i pomarańcze jak w piosence Marka Grechuty. I tak zrodził się pomysł napisania książki „Nasza Ameryka” z dwoma podtytułami Najlepsze Miejsca do Osiedlenia i Przepis na Milionera.