Aktor też człowiek

Okładka
Czy aktor jest człowiekiem? Może to paradoks, kiedy tak zapytamy? Jednak gdy przyjrzymy się temu bliżej, okazuje się, że to, co sprawia, że jesteś człowiekiem daleko przekracza określanie go w ten sposób ujmując w nim jego powierzchowne cechy, umiejętności, jego myśli. Być może warto byłoby wyjść z założenia, że utraciliśmy pierwiastek boski, który sprawia, że pozostajemy sobą – człowiekiem.


Czy zatem autor książki pt. “Aktor też człowiek” pokusił się by włożyć przysłowiowy kij w mrowisko? To znaczy uznał, że droga od aktorstwa do człowieka może być daleka, co więcej, drogę jaką trzeba przebyć by „być człowiekiem” jak pisał Phil Bosmans w swojej książce jest wyzwaniem, szczególnie dziś. 


W każdym razie musi chodzić o jakiś szczególny rodzaj człowieka, który wybiera ten zawód, czy wobec tego każdy może być aktorem? Czy od kształtu człowieka jakim się stajemy zależy ta ostatnia prosta na drodze, która definiuje: „tak to aktor” i czy szkoła jest tu wystarczająca? To istotne pytania. Z całą pewnością tu perspektywa okazuje się większa niż sądzimy według autora książki.


Aktor jest instrumentem rzeczywistości. W tej perspektywie aktor staje się możliwym lekarzem ludzkich dusz, lustrem w którym możemy się przyglądać. Jednak nie tylko sam aktor tworzy ten człowieczy świat, poprzedza go reżyser, gdyż obraz jaki dostajemy jest dziełem całości. I tu zawsze spotykamy się z obrazem człowieka, spotykamy się z kondycją w której dziś jest ludzkość i możemy dostrzec na ile oddaliliśmy się od siebie, od prawdy. 


Nie sposób, aby ją omijać, twierdzić, że jest różna, zależna od perspektywy, istnieje Ten, który zamyślił przecież wszystko i pozostawił „to wszystko” w rękach człowieka. Być może rodzi to kolejne pytanie: komu dziś daliśmy mandat ,aby ukazywał nam piękno. Teatr ma być pięknem, co do tego nie możemy mieć wątpliwości. 


Krzysztof dzieli się własnym doświadczeniem, sposobem myślenia o tym, co sprawiło, że aktorstwo w jego życiu stało się ważne, stwierdza, że istotą jest to jaką treść niesie człowiek swoim życiem. Jego dusza jest starsza niż numer pesel, gdyż nie sposób nie zauważyć, że przecież teatr antyczny, posiadał te same założenia, które wynikają z treści książki. Nie mniej mimo różnic w postrzeganiu tego zagadnienia zawsze otrzymujemy jakiś kształt człowieka, którym staje się aktor, poprzez postać, którą tworzy, postać, która ma w nas coś zrobić, rozkodować, dotknąć duszy, poruszyć serce, zadać pytanie byśmy mogli z nim wyjść, albo rozbawić do łez, gdy smutku za wiele w naszym życiu.

Aktor czerpie ze swojego człowieczeństwa wcześniej stając się człowiekiem. To teza, którą można usłyszeć, musi być człowiekiem dla drugiego człowieka. Staje się to nieustannym kontinuum koniecznym, by aktor pozostał człowiekiem dla człowieka. I tu wypada się pożegnać. Polecam tym, którzy poszukują, dla których słowo sens jest ważne. 


Dagmara Paluszkiewicz - Kulturoznawca

Od 2 do 10000 znaków

Znajdź nas na Facebooku

Partnerzy

Subiektywnie o książkach
Dwumiesięcznik SOFA
Wydawnictwo Psychoskok
Wydawnictwo MG
Kuźnia Literacka
Zażyj Kultury
Fundacja  Polonia Union
Kulturalne rozmowy - Sylwia Cegieła
Sklep internetowy TylkoRelaks.pl
CoCzytamy.pl