100 pytań do... Tadeusza Sałka - rozwiązanie konkursu

Obrazek artykułu
Zgodnie z regulaminem Pan Tadeusz wybrał od 25 do 30 najciekawszych jego zdaniem pytań i udzielił na nie odpowiedzi. Zapraszam do przeczytania wywiadu.
Dziękuję serdecznie Panu Tadeuszowi Sałkowi za poświęcenie swojego czasu oraz za udzielenie nam niezwykle interesującego wywiadu.

Składam także gorące podziękowania wszystkim, którzy wzięli udział w konkursie i zadali pytania.

Nagrodę w postaci książki "Pąk szkarłatnej róży" ufundowaną przez Wydawnictwo Psychoskok otrzymują:

I miejsce (egzemplarz papierowy): MARTUCHA 180
II miejsce (e-book): SWYLWIA SYLVIANA
III miejsce (e-book): IZABELA 81

Gratuluje zwycięzcom i pozdrawiam!!!

Cyrysia

A teraz obiecany i oczekiwany wywiad!!!!

nieidentyczna

1.Wielu ludzi obecnie stwierdza, że rzadko czyta książki. Są wśród nich i tacy, którzy w ciągu roku nie przeczytają ani jednej. Jak Pan myśli, czy możliwe jest pełnowymiarowe i pełnowartościowe życie bez literatury? Czy istnieje jej jakiś dobry zamiennik? 

Odp: Nie uważam aby życie bez literatury było pełnowartościowe. Zamienników z pewnością szukano ale jak dotychczas nie znaleziono niczego sensownego.

2. Jaką zasadą kieruje się Pan podczas pracy twórczej –pisania? 

Odp: Nie mam w tej kwestii określonych zasad. Uważam jednak aby pisać językiem zrozumiałam dla wszystkich, bez zbędnych wulgaryzmów i tak zwanych brzydkich słów, których tak wiele wkrada się obecnie do naszego słownictwa.

3. Proszę dokończyć: „Dobry pisarz to…” 

Odp: Dobry pisarz, to ten który potrafi dać swojemu czytelnikowi dobry, głęboki temat do przemyślenia.

Sylwka S.
1. Czym jest dla Pana szczęście? Zwierzęciem, rośliną, a może podmuchem wiatru?


Odp:  Według mnie szczęście jest stanem ducha w jakim się człowiek w danej chwili znajduje. Inną znacznie ważniejszą stroną tego tematu jest to co jest przyczyną naszego szczęścia.

2. Jakie jest Pana najśmieszniejsze lub najmilsze wspomnienie z dzieciństwa?


Odp: Dzieciństwo dla mnie jest tak odległym tematem, że nie wiem czy warto się nad nim zastanawiać.

3. Każdy ma w życiu sytuacje, z których jest dumny lub odwrotnie. Co najbardziej szalonego zrobił Pan w swoim życiu, a co chciałby jeszcze zrobić?


Odp: Najbardziej szaloną rzeczą w moim życiu jest miłość, jej to mogę przypisać sytuacje z których byłem dumny, jak i wszelkie życiowe porażki.

Joanna Stoczko
3. Co jest dla Pana ważniejsze- iść czy dojść? Co czuł Pan w chwili pisania kolejnych stron książki? Jakie uczucia (być może ze sobą sprzeczne) Panu towarzyszyły, gdy ją Pan skończył?

Odp: Sądzę, że dla każdego człowieka jest najważniejsze osiągnięcie wyznaczonego celu, czyli dojść. Sama droga, którą się wybrało jest tylko miernikiem trudności osiągnięcia celu.

martucha180
1. Zapewne ma Pan przyjaciółkę Wenę. Jaka ona jest?


Odp: Moja Wena , jako osoba rodzaju żeńskiego jest bardzo niestabilna i kapryśna, a kocham ją za to bo jest kobietą.

2. Czym jest dla Pana SŁOWO?


Odp:  Samo słowo nie ma większego znaczenia, jednak słowo wypowiedziane to zupełnie co innego. Może pocieszać, bawić, ranić lub nawet zabijać w zależności w jakiej formie i do kogo jest wypowiadane.

3. Pisanie książek wymaga lekkiego pióra. Jak z jego lekkością było w czasach szkolnych? Jak Pana wypracowania oceniali poloniści – co chwalili, a co krytykowali? Czy widzieli w Panu talent literacki czy wręcz przeciwnie?

Odp: Z polonistyką nigdy nie miałem trudności. Oceny w szkole kształtowały się różnie. Jeśli byłem krytykowany,  to za swobodę swoich wypowiedzi z którymi nie zgadzało się ciało pedagogiczne. Talentu też się we mnie nie dopatrywano, choć jako rzekłem beztalenciem nie byłem.

Sylwia Silviana
1. Skąd pomysł na taki nietypowy tytuł? 

Odp: A skąd taki pomysł, że ten tytuł jest nietypowy ? Z tym jest tak jak z nadaniem imienia dziecku. Czy ktoś po latach zastanawia się dlaczego Panią nazwano Sylwią a nie Petronelą ?

2. Jakie uczucia Panu towarzyszą po napisaniu ostatniej strony swojej książki?

Odp:  Z pewnością po zakończeniu każdej pracy następuje uczucie ulgi. Tak też jest w przypadku kiedy napisze się ostatnią stronę powieści.  Pozostaje jednak pewien niedosyt. Wydaje się, że nie napisało się tego wszystkiego co chciałoby się napisać.

3. Kto jest dla Pana wzorem pisarza?

Odp: Myślę, że Bolesław Prus. Mimo wstrzemięźliwości z jaką odnosił się do niektórych swoich postaci literackich, miał także  bardzo bogatą wyobraźnię osadzoną realnie w opisywanej epoce.

kwiatusia
1. Proszę powiedzieć jak powstaje wiersz? Czy ma znaczenie: miejsce w którym Pan przebywa, pora dnia, muzyka, a może emocje, które pojawiają się niespodziewanie? Czy jednak musi Pan cierpliwie czekać aż pojawi się wena twórcza?

Odp:  Wiersze można pisać o każdej porze dnia i nocy. Jednak dobrze jest poczekać kiedy pojawi się, jak to Pani trafnie ujęła, twórcza wena, wówczas jest większa szansa, że nie zmarnujemy papieru.

2. Czy przed przystąpieniem do pisania książki miał Pan już stricte określoną fabułę; czy bohaterowie, ich losy, zwroty akcji powstawały dopiero z chwilą tworzenia powieści?

Odp: Każda praca jak i pisanie książki wymaga dokładnego przemyślenie jeszcze przed jej rozpoczęciem. Nic nie można pozostawić przypadkowi. Postacie, dialogi czy też planowane akcje wymagają pewnej chronologii. Możemy oczywiście zmieniać je dowolnie, niemniej wszystko musi być już wcześniej szczegółowo zaplanowane. 

3. Proszę nam zdradzić Pana przepis na napisanie dobrej powieści. Co w trakcie pisania było dla Pana najłatwiejsze, a co najtrudniejsze? Czy pojawiał się brak weny twórczej; problemy ze znalezieniem wydawcy? I czy miała Pan wpływ na wybór okładki do książki? 

Odp: Chętnie bym podał taki przepis, oczywiście gdybym go znał. W trakcie pisania są momenty i łatwiejsze i trudniejsze jednak wszystko jest do pokonania. Problemy ze znalezieniem Wydawcy są zawsze. Wpływ na wybór okładki miałem, na trzy warianty przedstawione mi przez Wydawcę wybrałem właśnie tą, którą Pani widzi nas okładce 

izabela81
1. Czy pisząc "Pąk szkarłatnej róży", chciał Pan aby historia Ewy stała się przestrogą dla nieznających życia dziewcząt, które pełne ufności wyruszają na podbój świata? I czy myśli Pan, że to lektura obowiązkowa dla wszystkich młodych dziewczyn, które zbyt pewne siebie, ryzykują własne życie i przyszłość?

Odp:  Moja powieść tak jak każda książka wnosi w życie innych ludzi pewne przesłanie. Nie jest to przestroga, jednak z jej treści można wynieść odpowiednią lekcję z zależności od tego kto się chce czego nauczyć.

2. Czytając recenzje książki "Pąk szkarłatnej róży" dowiedziałam się, że perfekcyjne ukazał Pan środowisko sutenerów. Skąd czerpał Pan wiedzę na ten temat?


 Odp:   Proszę uważnie oglądać telewizję lub śledzić prasę a okaże się, że tam o sutenerstwie jest znacznie więcej niż w mojej powieści. 

3. "Pąk szkarłatnej róży" to książka odważna, brutalna i oryginalna. Czy był jakiś wątek, który przysporzył Panu największą trudność w trakcie pisania?

Odp:  Największą trudnością było przedstawienie tak trudnego tematu w takiej formie aby nikogo tym nie obrazić.

Katarzyna Przybyłek

3. Skąd bierze się ta „magia” zawarta w Pana wierszach, że tak zapadają w pamięć, a kiedy już po nie sięgamy tak trudno się od nich oderwać? :)

Odp:   Niezmiernie jestem ciekaw skąd  Pani wie o magii w moich wierszach ? Naprawdę bardzo chciałbym by tak było jak Pani mówi. Dla lepszego rozpoznania tematu proszę o napisanie do mnie na mój internetowy adres, a może wówczas postaram się oczarować Panią swoją poezją.

Adriana B
2. Jeżeli mogę pokusić się o własną interpretację, sądzę że "Pąk szkarłatnej róży" oznacza pewnego rodzaju przemijanie połączone bólem, gdyż jak wiemy każda róża ma kolce. Czy również był Pana taki zamysł w zatytułowaniu swojej powieści, czy ma to całkowicie inne konotacje?

Odp: Doprawdy nie wiem czy miałem taki zamysł. Wiem tylko, że róża o barwie szkarłatu, według mnie, miała symbolizować piękno bez względu ma sytuację w jakiej się znalazła.

3. Wydając tą książkę, był Pan przygotowany na ostrą krytykę? Oczywiście nie sądzę, że tak jest, lecz jako Polacy potrafimy być bardzo krytyczni w stosunku do trudnych tematów podejmowanych przez innych. Mówiąc kolokwialnie, czy otrzymał pan jakieś baty, za próbę przedstawienia takiego tematu?


Odp:  Każdy kiedyś dostaje baty i czy słusznie czy nie zweryfikuje to życie. Nigdy się nie bałam krytyki jeśli jest rozsądna i słuszna  Boje się jednak głupoty prześmiewców,  którzy nie mając nic do powiedzenia z wszystkiego robią szambo.

Maria Piekos
1. "Szkarłatna" to dość precyzyjne określenie. A mówi się, że faceci mają problem z rozpoznaniem kolorów. Jakie jeszcze inne, nietypowe dla mężczyzn barwy Pan rozróżnia?


Odp:  Nie jestem daltonistą, więc nie mam trudności z rozpoznawaniem barw. Nie wiem też czy to jest nietypowe ale rozpoznaję jeszcze kolor różowy na policzkach roześmianych, zadowolonych z życia kobiet kobiet
 
2. Pisarzem człowiek się rodzi, czy się nim staje?

Odp:  Nikt nie rodzi się pisarzem. Już pan Mikołaj Rej mówił : że człowiek się rodzi jako goła tabliczka, a więc to życie czyni z nas to kim jesteśmy.

3. Jak wygląda Pańskie pisanie? Chodzi mi o fizyczny proces: na papierze, piórem/długopisem, na komputerze, w notesie, na porozrzucanych kartkach, systematycznie czy chaotycznie itp.?

Odp:  Piszę raczej odręcznie, na papierze, długopisem. Może to dlatego, że pisanie na klawiaturze komputera jest zbyt wolne aby przepisać słowa, które w danej chwili przychodzą do głowy.

Edyta Chmura
1. Dlaczego właśnie teraz zdecydował się Pan wydać książkę? Czy to był impuls czy uległość wobec długoletniej namowy przyjaciół?

Odp: Faktycznie. Ma Pani rację. Nad wydaniem tej powieści zastanawiałem się rzeczywiście bardzo długo i była to nie tylko moja decyzja ale również decyzja moich przyjaciół

2. Czytając opis powieści automatycznie skojarzyłam film o podobnej tematyce - "Masz na imię Justine"...pamiętam, że wstrząsnął mną i naprawdę dał sporo do myślenia. Co zainspirowało Pana do napisania powieści o tej tematyce, czy jest to wyłącznie fikcja literacka? 

Odp:  Do napisania tej powieści zainspirowała mnie notatka prasowa w której podano, że 5 do 8 tysięcy dziewcząt z Polski jest corocznie sprzedawana do zagranicznych domów publicznych. Reszta to bujna wyobraźnia  i jak Pani to znakomicie ujęła, wyłącznie fikcja literacka.

3. W moim życiu książki zawsze ogrywały ważną rolę i chciałam zarazić swą pasją moich bliskich. Na przykład pamiętam, że mając 10-11 lat czytałam starszemu bratu "W pustyni i w puszczy" sądząc, że nakłonię go do bardziej entuzjastycznego podejścia do lektury. Raczej mi nie wyszło...usnął ;) Teraz też słyszę od znajomych wymówki typu: "Nie mam czasu". Czy zna Pan jakąś skuteczną metodę, dzięki której można przekonać kogoś, że czytanie jest świetną rozrywką?

Odp: Droga Pani. Gdybym znał odpowiedź na Pani pytanie, z pewnością zyskał bym nagrodę Nobla. Wiem jednak, że czytanie książek jest po prostu wspaniałe, no może nie dla wszystkich. A z tym usypianiem przy odtwarzaniu utworów miał problemy sam Fryderyk Chopin kiedy grał swój utwór o Czterdziestu rozbójnikach. Więc głowa do góry, z pewnością nie jest aż tak źle.

Od 2 do 10000 znaków

Znajdź nas na Facebooku

Partnerzy

Subiektywnie o książkach
Dwumiesięcznik SOFA
Wydawnictwo Psychoskok
Wydawnictwo MG
Kuźnia Literacka
Zażyj Kultury
Fundacja  Polonia Union
Kulturalne rozmowy - Sylwia Cegieła
Sklep internetowy TylkoRelaks.pl
CoCzytamy.pl